Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Puławy zaledwie zremisowała z Kotwicą Kołobrzeg

PUKUS
Piłkarze drugoligowej Wisły Puławy prowadzili dwa razy w sobotnim, domowym starciu z Kotwicą Kołobrzeg. Niestety, przeciwnicy dwukrotnie doprowadzili do wyrównania i mecz zakończył się podziałem punktów. Duma Powiśla cały czas jest w czołówce tabeli, a za tydzień straconych "oczek" poszuka w wyjazdowym starciu z Okocimskim Brzesko.

Przed sobotnim starciem, Robert Złotnik, drugi trener Dumy Powiśla podkreślał, że Kotwica to trudny rywal i będzie ciężko o kolejny triumf. I faktycznie, było podwójnie ciężko, ponieważ zespół znad morza postawił gospodarzom twarde warunki, a poza tym całe spotkanie toczyło się przy padającym deszczu i momentami na murawie tworzyły się wielkie kałuże.

Początek spotkania znakomicie ułożył się dla Wisły. W 2 minucie po rzucie rożnym piłka trafiła do Mateusza Olszaka. Napastnik gospodarzy uderzył ją bez namysłu i pokonał Wojciecha Małeckiego. W odpowiedzi, dobrą sytuację zmarnował Tomasz Bejuk. Następnie przed szansą podwyższenia wyniku stanął dwukrotnie Przemysław Kanarek, lecz były golkiper Korony Kielce nie dał się zaskoczyć. Niestety w 7 min było już 1:1. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, Jakub Poznański "główką" skierował futbolówkę do bramki strzeżonej przez Nazara Penkowca. Puławianie nie załamali się takim obrotem sprawy i cały czas atakowali bramkę rywala. Bliski szczęścia był Tomasz Sedlewski, lecz piłka "ostemplowała" słupek bramki przyjezdnych. W 27 min Olszak znalazł się oko w oko z Małeckim, ale przegrał ten pojedynek. W 42 min bramkarz gości wyszedł obronną ręką po uderzeniu Jarosława Niezgody. W 43 min ręką piłkę zagrał jeden z zawodników gości i sędzia wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Sebastian Głaz i miejscowi schodzili do szatni prowadząc 2:1.

W przerwie meczu, działacze Wisły podpisali aneks do umowy sponsorskiej z głównym mecenasem klubu Azotami S.A. Marian Rybak, prezes Azotów podkreślił, że celem zespołu ma być awans do pierwszej ligi.

Po zmianie stron, Wisła dążyła do podwyższenia rezultatu. W 52 min, Olszak w sytuacji sam na sam trafił piłką w Małeckiego. Za chwilę bramkarz gości dobrze interweniował po strzale głową Niezgody. W 61 min faul w polu karnym popełnił Mateusz Pielach i Penkowca po raz drugi w sobotę pokonał Poznański. Miejscowi ruszyli do szturmu, ale Małecki bronił uderzenia m.in. Konrada Nowaka i Niezgody. Kotwica również miała szansę na trzy punkty, jednak Penkowec wybronił strzał Bartosza Soczyńskiego i wynik nie uległ już zmianie.

Wisła Puławy – Kotwica Kołobrzeg 2:2 (2:1)
Bramki: Olszak 2, Głaz 43 z rzutu karnego – Poznański 7, 62 z rzutu karnego
Wisła: Penkowec – Budzyński, Pielach, Kanarek, Głaz, Szczotka, Turzyniecki (65 Pożak), Sedlewski (82 Lisiecki), K. Nowak, Olszak (71 Wiejak), Niezgoda
Kotwica: Małecki – Cichy, Poznański, Szutenberg, Soczyński, Sochań, Kacprzycki (74 Kołodziejski), Berg, Otręba (56 Żołądź), Bejuk, B. Nowak (46 Świechowski)
Żółte kartki: Kanarek, Turzyniecki, Nowak, Wiejak – Cichy, Żołądź
Sędziował: Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej
Widzów: 600

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski