Po aferze związanej z przemocą wśród przebywającej w ośrodku młodzieży, 17-letni wychowanek został oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad 15-latkiem. Aktualnie wobec 17-latka toczy się postępowanie sądowe. W związku z wydarzeniami minister edukacji poleciła przenieść wychowanków do innych placówek w kraju.
Znęcali się nad młodszym kolegą w ośrodku wychowawczym w Rejowcu. Zajmie się nimi sąd
Do końca czerwca młodzież opuściła ośrodek w Rejowcu. Została przeniesiona do innych placówek, m.in. w Puławach, gdzie ilość interwencji policji (tak wynika ze statystyk policyjnych) w ubiegłym roku wyniosła 127, a ilość ucieczek 151.
W tym samym okresie w Rejowcu było 71 interwencji oraz 81 ucieczek. - W innych ośrodkach w Polsce są podobne problemy z wychowankami, nie wszystkie jednak są nagłaśniane medialnie - mówią nam pracownicy z Rejowca.
Przemoc w ośrodku wychowawczym w Rejowcu. Odpowiedzą za znęcanie się nad 15-latkiem
Z kolei 64 pracowników placówki poszło w czerwcu na urlop z nadzieją, że wrócą do pracy 1 września. Tymczasem dostali wymówienia. Dziś na liście pracowników są tylko księgowa i osoby przebywające na zwolnieniach lekarskich.
Warunkiem przywrócenia funkcjonowania ośrodka miało być zrealizowanie przez dyrekcję programu naprawczego, zleconego przez Kuratorium Oświaty w Lublinie.
- Program naprawczy zrealizowaliśmy jeszcze w marcu, w czym pomagała nam dwójka najlepszych specjalistów wskazanych przez Ośrodek Rozwoju Edukacji, agendy MEN, która zajmuje się m.in. kierowaniem młodzieży do ośrodków wychowawczych - mówi Monika Tofil, dyrektor Niepublicznego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rejowcu.
Protokół pokontrolny sporządzony przez wizytatorów Kuratorium Oświaty w Lublinie nie był korzystny dla ośrodka w Rejowcu.
Pracowników broni jednak Edward Jakubowicz, kierownik Okręgowego Zespołu Nadzoru Pedagogicznego przy Sądzie Okręgowym w Warszawie, który od 25 lat pracuje w Schronisku dla Nieletnich i Zakładzie Poprawczym w Warszawie.
- Etap realizacji programu naprawczego został zakończony. Jego kontynuacja może nastąpić jedynie w pracy z wychowankami, których aktualnie w ośrodku nie ma - mówi Jakubowicz. - Trudno mi zaakceptować końcową konkluzję osób wizytujących, że ośrodek nie ma wystarczających warunków do zapewnienia bezpiecznego pobytu wychowanków. Nie ma żadnych przesłanek potwierdzających takie stwierdzenie - twierdzi Jakubowicz.
Zdesperowana kadra pracownicza napisała list do poseł Beaty Mazurek z prośbą o interwencję w tej sprawie. Nie dostali jednak jeszcze żadnej odpowiedzi. Jednocześnie pracownicy ośrodka spotkali się również z lubelskim zastępcą kuratora, prosząc o pomoc oraz danie szansy na funkcjonowanie placówki, a tym samym utrzymanie ich miejsc pracy.
Dożynki wojewódzkie w Radawcu (ZDJĘCIA)
Dworzec PKP zagrał w komedii Juliusza Machulskiego "Volta" (ZDJĘCIA, WIDEO)
Praca w Wizz Air. Ponad 70 osób ubiegało się o etat stewardesy lub stewarda
Lubelskie dzielnice jakich nie znacie. Węglin naszym kolejnym celem (ZDJĘCIA Z DRONA)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?