Wybory prezydenckie 2020: Krzysztof Bosak w Lublinie. Kandydat Konfederacji na prezydenta RP spotkał się z mieszkańcami. ZDJĘCIA

W sobotę Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na prezydenta RP, odwiedził województwo lubelskie. Ze swoimi zwolennikami w stolicy regionu spotkał się w Hotelu Mercure. - Nie jesteśmy radykałami. Bronimy polskiej tradycji, kultury - podkreślał Krzysztof Bosak na początku wystąpienia.

Część wypowiedzi poświęcił swoim kontrkandydatom, zwłaszcza prezydentowi Andrzejowi Dudzie. - Moi kontrkandydaci różnią się między sobą dużo mniej, niż się wydaje. Duda był w Unii Wolności, Małgorzata Kidawa - Błońska kandydowała z Unii Wolności. Spór między nimi jest sztucznie wyostrzany przez media - przekonywał.
Podkreślał też, że choć Andrzej Duda przedstawia się jako kandydat prawicowy, tak naprawdę jest centrowy. - Które inicjatywy, nominacje, weta prezydenta, są prawicowe? W sferze światopoglądowej mamy zero konserwatywnych projektów od Andrzeja Dudy. Natomiast gospodarczo Duda to lewica: podnoszenie podatków, zwiększanie świadczeń socjalnych - wyliczał.

Krzysztof Bosak przekonywał zebranych, że, choć nie będzie to łatwe, ma szanse na wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich. - Chciałbym zobaczyć miny platformersów i lewicowców, muszących wybierać w drugiej turze między Dudą a Bosakiem. To byłaby uczta - mówił.

Bosak zwrócił też uwagę, że wśród towarzyszących mu w kampanii działaczy przeważają mężczyźni. W gronie osób, których wypowiedzi poprzedziły jego wystąpienie, nie było ani jednej kobiety. - Apeluję do kobiet o większy udział w kampanii. Potrzebujemy liderek dla tematów ważnych dla kobiet - mówił. - 2/3 wyborów Konfederacji to mężczyźni. To też musimy zmienić - dodał.

W sobotę Krzysztof Bosak był też w Chełmie. W niedzielę na godz. 14 zaplanowano spotkanie z mieszkańcami Zamościa. Będzie go można spotkać także na rynku tego miasta, gdzie ma rozdawać kobietom kwiaty.