MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z historii Lublina: Do domu? Przepustkę proszę

Witold Michalak
Ochroniarze w mundurach z pałkami i kajdankami, metalowe barierki poustawiane wpoprzek ulicy i napis "Uwaga! Osiedle pod ochroną agencji detektywistycznej" - tak od 14 maja 1994 r. wyglądał wjazd na lubelskie Choiny.

DAWNY LUBLIN - czytaj nasz serwis specjalny i oglądaj stare zdjęcia

14 V 1994 r. - Firma ochroniarska zaczyna pilnować Choin

Mieszkańcy, aby móc dostać się do swoich domów, musieli pokazać ochroniarzom przepustkę wydaną przez spółdzielnię mieszkaniową. Pozostali kierowcy byli spisywani w momencie wjazdu, procedura powtarzała się także, gdy chcieli wyjechać z terenu osiedla.

Pojawienie się ochrony przyjęto z mieszanymi uczuciami. Jedni byli zachwyceni, inni twierdzili, że to naruszenie ich obywatelskich swobód. Sama spółdzielnia mieszkaniowa tłumaczyła się, że zatrudniła ochroniarzy, aby poprawić bezpieczeństwo na osiedlu, na którym często dochodziło do przestępstw (jednej nocy okradziono 14 domów).

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski