Z powodu epidemii koronawirusa grozi ci utrata pracy? Co robić? Radca prawny doradza Czytelnikom

Co z pracownikami zatrudnionymi przy linii produkcyjnej? Siedzą obok siebie, nie ma nawet jednego metra odstępu. Czy pracodawca nie powinien zarządzić postoju? Proszę o pomoc
Zgodnie z wyjaśnieniami Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w sytuacji gdy praca polega na obsłudze maszyn, gdy z powodów konstrukcyjnych nie jest możliwe zachowanie odległości 1,5 metra pomiędzy dwiema najbliższymi osobami obsługującymi to urządzenie, należy równoważyć brak zachowania tej odległości wyposażeniem pracowników w odpowiednie środki ochrony zbiorowej lub indywidualnej.

Co zrobić, gdy osoba, która przechodzi kwarantannę, nie stosuje się do nakazu zostania w domu i chodzi do sklepu po zakupy? Gdzie zgłosić tę sprawę.
Najprościej sprawę taką jest zgłosić na policję, taka osoba podlega karze do wysokości nawet 30 tys. zł.

Przez epidemię koronawirusa moja firma nie dostaje zamówień. Czy przez to pracodawca może mnie zwolnić?
Jeśli dochodzi do spadku produkcji, pracodawca z przyczyn nie dotyczących pracownika może rozwiązać stosunek pracy, proponując porozumienie na jakie pracownik nie musi się zgodzić lub rozwiązać umowę w drodze wypowiedzenia po upływie odpowiedniego okresu wypowiedzenia. Powinien on jednak wypłacić odprawę z tzw. ustawy o zwolnieniach grupowych, nawet jeśli rozwiązuje stosunek pracy z jednym pracownikiem.

Czy jeśli sklep znajdujący się w galerii handlowej został zamknięty, to jest to wina pracodawcy, czy państwa? Czy pracodawca musi wypłacać wynagrodzenie postojowe? Czy pracownik powinien go żądać od państwa?
Pracodawca ponosi ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej i to on musi pracownikowi zapłacić za przestój, nie zaś Skarb Państwa. Jak wiadomo, obecnie Państwo przygotowało przepisy ochronne zwane Tarczą, co ma pomóc przedsiębiorcom. Pracownik zaś dochodzi w związku z niniejszą sytuacją wszelkich roszczeń od pracodawcy.

Zapraszamy do zadawania kolejnych pytań naszemu ekspertowi. Żeby uzyskać poradę należy opisać swoją sytuację (nie trzeba podawać swojego imienia i nazwiska) i przesłać na adres [email protected]. Odpowiedzi ukażą się w Kurierze Lubelskim.