Żacy zdobywają punkty, stojąc nocą w kolejkach

W praktyce wygląda to tak, że studenci rozpoczynają tworzenie list w nocy i czekają na otwarcie wydziału, żeby papier wręczyć prowadzącemu. Organizują dyżury, zmieniając się co jakiś czas. Celem nocnego czuwania na uczelni jest uchronienie listy przed zniszczeniem oraz niedopuszczenie do powstania alternatywnych spisów studenckich nazwisk.

W październiku 2009 r. takie akcje rozpoczynały się nawet przed godz. 20. - W sumie trwa to już od pierwszego roku, ale trudno się do tego przyzwyczaić. Mieliśmy nadzieję, że władze uczelni wymyślą jakieś rozwiązanie tego problemu, ale powoli zaczynamy tracić w to wiarę - stwierdza zrezygnowana Edyta, studentka IV roku polonistyki UMCS.

Po październikowych wydarzeniach, władze uczelni obiecały przyjrzeć się problemowi bliżej. Rozwiązaniem miało być wprowadzenie, w semestrze letnim, rejestracji elektronicznej. Niestety, pomysł nie zostanie zrealizowany. - Po prostu odpowiednie moduły dla studentów nie są jeszcze gotowe i zostaną uruchomione najwcześniej od przyszłego roku akademickiego. System ten jednak nie rozwiąże wszystkich problemów, bo dalej będzie obowiązywała zasada "kto pierwszy, ten lepszy" - tłumaczy Henryk Gmiterek, dziekan Wydziału Humanistycznego UMCS.

Niedługo początek nowego semestru i poloniści już zaczynają się szykować do kolejnych wielogodzinnych dyżurów. - Tak na dobrą sprawę, to sami sobie zgotowaliśmy ten los. Nie potrafimy się dogadać ze sobą i jedyne co może uzdrowić tę chorą sytuację, to życzliwość i racjonalne podejście samych żaków - dodaje studentka Anna.

Punkty, o które walczą studenci

O zaliczeniu roku decydują punkty ECTS. Czym one są? Punkty są przyznawane za zaliczenie każdego przedmiotu. Im więcej pracy student musi włożyć, żeby uzyskać zaliczenie, tym lepiej przedmioty są "wyceniane". Do zaliczenia pełnego roku akademickiego trzeba uzyskać 60 punktów. Przy ich podliczaniu brane są pod uwagę wszystkie formy nauki, w tym praktyki i fakultety.