Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakończenie historii Żołnierzy Niezłomnych - Józefa Kłysia i Stefana Wojciechowskiego

Łukasz Pasztaleniec IPN Lublin
20 marca 2023 r. w Janowie Lubelskim podczas uroczystego pogrzebu pochowane zostały doczesne szczątki Józefa Kłysia „Rejonowego” oraz Stefana Wojciechowskiego „Mordki”, „Gałązki”. W ten sposób po ponad 70 latach zakończyła się historia tych dwóch partyzantów, jednych z ostatnich działających na Lubelszczyźnie.

Józef Kłyś urodził się 30 listopada 1914 r. w Wólce Ratajskiej w powiecie janowskim w rodzinie Józefa i Katarzyny z domu Kuźnickiej. W latach 1936-1937 odbył służbę wojskową w KOP. Podczas kampanii wrześniowej 1939 r. walczył w szeregach 24. Pułku Ułanów. Za męstwo okazane w czasie walk w obronie Lwowa odznaczony został Krzyżem Walecznych. Do konspiracji niepodległościowej wstąpił w drugiej połowie 1945 r. po dezercji z szeregów MO. Od wiosny do października 1946 r. pod pseudonimem „Rejonowy” był członkiem oddziału rtm. Tadeusza Lachowskiego „Nałęcza”, działającego w ramach Komendy Powiatu NSZ-NZW Kraśnik. Później związał się ze zgrupowaniem partyzanckim Zrzeszenia WiN mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” pełniąc funkcję komendanta placówki w Wólce Ratajskiej.

Stefan Wojciechowski był o 12 lat młodszy. Urodził się 9 lutego 1926 r. w Janowie Lubelskim. Był synem Antoniego i Anastazji z domu Kokoszka. W 1946 r. pod pseudonimami „Mordka” i „Gałązka” najpierw należał do oddziału Zygmunta Kasprzaka „Błyska”, a następnie do grupy Józefa Janika „Jania”, działających w ramach Komendy Powiatu NOW-NZW Janów Lubelski. 25 września 1946 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy WUBP w Lublinie. Następnie więziono go w areszcie PUBP w Kraśniku, areszcie lubelskiego WUBP i więzieniu na Zamku w Lublinie.

10 kwietnia 1947 r. Kłyś ujawnił się przed komisją amnestyjną PUBP w Kraśniku. Później przebywał w domu, jednak w obawie przed aresztowaniem powrócił do konspiracji i został dowódcą nowego oddziału. Wojciechowski w tym czasie dalej przebywał w więzieniu. 27 maja 1947 r. wyrokiem WSR w Lublinie został skazany na pięć lat więzienia za przynależność do oddziałów „Błyska” i „Jania” oraz nielegalne posiadanie broni, jednak na podstawie amnestii kara została mu jednak darowana w całości i 31 maja 1947 r. wyszedł na wolność.

Od tego czasu Stefan Wojciechowski przez następne trzy lata nie angażował się w działalność konspiracyjną. Z kolei Józef Kłyś do sierpnia 1948 r. działał ze swoją grupą, przeprowadzając akcje, głównie o charakterze ekspropriacyjnym. Później pod fałszywym nazwiskiem Jan Wojtan razem ze swoim podkomendnym Stanisławem Łukaszem „Marciniakiem” wyjechał na Górny Śląsk. Tam obaj konspiratorzy zatrudnili się w kopalni „Eminencja” w Katowicach, gdzie prawdopodobnie prowadzili działalność sabotażową.

W październiku 1949 r. Kłyś z Marciniakiem powrócili na Lubelszczyznę. Obaj dołączyli do działającego na pograniczu województw lubelskiego i rzeszowskiego oddziału Adama Kusza „Adama”. W 1950 r. z grupą tą podjął współpracę Wojciechowski.

W dniach 19-22 sierpnia 1950 r. oddział „Adama” został rozbity w Lasach Janowskich w czasie operacji przeprowadzonej przez liczącą ponad 1800 ludzi grupę operacyjną UB-KBW-MO. „Rejonowy” miał wówczas dużo szczęścia, bo przebywał poza partyzanckim obozem. Wiosną 1951 r. stanął na czele nowego oddziału. Oprócz niego w skład grupy weszli dwaj inni podkomendni Kusza, Andrzej Kiszka „Dąb” oraz Stanisław Łukasz. Jednym z ich współpracowników był Stefan Wojciechowski. W tym czasie pozostawał on w zainteresowaniu operacyjnym PUBP w Kraśniku, który chciał wykorzystać go do likwidacji partyzantów. W celu pokrzyżowania planów funkcjonariuszy zaczął się jednak ukrywać i dołączył do oddziału.

Oddział Kłysia, mający charakter grupy przetrwania, działał przez ponad półtora roku, do listopada 1952 r. W tym czasie był on celem działań operacyjnych aparatu bezpieczeństwa oraz operacji wojskowych. W czasie jednej z nich, przeprowadzonej w dniach 11-13 kwietnia 1952 r. w Wólce Ratajskiej przez grupę operacyjną UB-KBW, zginął Stanisław Łukasz. Zatrzymano także ponad 30 osób udzielających pomocy lub podejrzanych o współpracę z partyzantami, w tym m.in. Mariannę Gwizdal, partnerkę „Rejonowego” oraz matkę jego siedmioletniej córki.

Kilka miesięcy później, latem 1952 r., od oddziału odłączył się Andrzej Kiszka. Według ustalonego planu partyzanci mieli się ponownie połączyć wiosną 1953 r. Nigdy jednak do tego nie doszło. W nocy z 12 na 13 listopada 1952 r. Józef Kłyś i Stefan Wojciechowski zginęli w zasadzce UB w miejscowości Piłatka w ówczesnym powiecie kraśnickim, zorganizowanej dzięki pomocy informatora o pseudonimie „Wąż”.

W trakcie walki do funkcjonariuszy, którzy przygotowali zasadzkę, ppor. Józefa Bednarza i st. sierż. Bronisława Rycerza, dołączyło kilkunastu innych funkcjonariuszy UB i MO, na czele których stali szef kraśnickiego PUBP, por. Jan Kość, oraz jego zastępca, por. Jan Tarajka. Po zakończeniu akcji zabitym partyzantom zrobiono zdjęcia pośmiertne. Następnie ich ciała były okazywane miejscowej ludności w Rataju Ordynackim, Wólce Ratajskiej oraz Janowie Lubelskim, by na końcu zostać przewiezione do PUBP w Kraśniku.

15 listopada 1952 r., zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami, ciała obydwu poległych partyzantów przetransportowano do więzienia na Zamku w Lublinie. Tam dokonano ich oględzin. Później zwłoki Kłysia i Wojciechowskiego pochowano w nieoznaczonych grobach na Cmentarzu Rzymskokatolickim przy ul. Unickiej w Lublinie.

Szczątki Stefana Wojciechowskiego zostały odnalezione w czerwcu 2019 r. podczas prac poszukiwawczych przeprowadzonych przez pracowników pionu poszukiwań i identyfikacji IPN. Szczątki Józefa Kłysia ujawniono prawie dwa i pół roku później, w listopadzie 2021 r. Informacje o ich identyfikacji podane zostały podczas uroczystych konferencji identyfikacyjnych mających miejsce – odpowiednio – 12 sierpnia 2021 r. oraz 8 marca 2023 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski