Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd Nieruchomości Komunalnych ma szanse odzyskać miliony

Artur Jurkowski
W zasobach ZNK jest 9,1 tys. lokali. Połowa z nich jest zadłużona
W zasobach ZNK jest 9,1 tys. lokali. Połowa z nich jest zadłużona Anna Kurkiewicz
370 najemców komunalnych mieszkań już chce podpisać z ZNK „kontrakt oddłużeniowy”. Zarządca nieruchomości może odzyskać ponad 4 mln złotych. Wnioski można składać do piątku.

Czasu jest coraz mniej. Przynajmniej dla tych, którzy chcą wyjść na finansową prostą i pozbyć się zadłużenia za korzystanie z mieszkania przyznanego przez gminę.

Tylko do piątku można złożyć wniosek o przystąpienie do programu oddłużeniowego. Termin upływa w piątek dokładnie o godz. 15.30.

- Tak rozstrzyga uchwała radnych miejskich - wyjaśnia Łukasz Bilik, rzecznik prasowy ZNK. I dodaje: - Po tym terminie wnioski nie będą już przyjmowane, bo nie będziemy mieli do tego prawa.

Przyciąć dług

Zalegający z czynszem za mieszkanie komunalne mają dwie drogi do umorzenia części długu.

Pierwsza pozwala pozbyć się 70 proc. zaległości. Resztę - czyli 30 proc. - trzeba wpłacić w ciągu 18 miesięcy.

Druga ścieżka redukuje połowę zadłużenia. Na spłacenie drugiej połowy najemca dostanie pięć lat.

Warunkiem wejścia do programu jest posiadanie zadłużenia na koniec czerwca 2016 r. oraz udokumentowanie, że mieszkanie nie jest zdewastowane.

Takie kryteria określili radni miejscy w uchwale przyjętej w czerwcu ubiegłego roku. Ale to nie koniec wymogów. Jest jeszcze jedno kryterium.

- Najemcy muszą jednocześnie systematycznie płacić czynsz aż do grudnia 2022 roku. Dopiero potem ich dług zostanie umorzony - precyzował w momencie podjęcia uchwały Henryk Łacek, dyrektor ZNK.

Nabór wniosków do programu oddłużeniowego rozpoczął się w sierpniu 2017 r. Trwał pół roku. Dotychczas chęć likwidacji zadłużenia zgłosiło 370 osób.

Ich zaległości względem ZNK opiewały na 10,62 mln zł. Ile z tego może odzyskać miejski „kamienicznik”?

Okazuje się, że całkiem dużo. - Chodzi o 4 miliony 107 tysięcy złotych. To nie jest najgorszy wynik - precyzuje Bilik. I dodaje, że łączna suma umorzeń wobec najemców sięgnęłaby wówczas 6,5 mln zł.

Na razie jednak ZNK z tych nieco ponad 4 mln zł udało się fizycznie odzyskać 761 tys. zł.

- Dotychczas podpisaliśmy bowiem 99 umów z najemcami. Ich łączny dług opiewał na 1,99 mln zł - wskazuje Bilik.

ZNK liczy na duże zainteresowanie składaniem wniosków w najbliższych dniach. - Liczba już zwiększyła się z kilku do kilkunastu dziennie. W tym tygodniu wpłynęło 50 wniosków - wylicza Bilik.

Spośród osób, które złożyły wnioski o przystąpienie do programu, dwie zrezygnowały z podpisania umowy.

Widmo eksmisji

W zasobach ZNK jest 9,1 tys. mieszkań. To lokum dla około 23 tysięcy lublinian. Problem w tym, że ponad połowa lokali jest zadłużona.

I chodzi o olbrzymią kwotę: dług główny, czyli niezapłacony czynsz, to 105 mln zł. Ale do tego dochodzą jeszcze odsetki - 90 mln zł.

Czy program oddłużeniowy będzie kontynuowany w Lublinie? Nie wiadomo.

- W pierwszej kolejności przeanalizujemy efekty, jakie przyniosła ta edycja - mówi Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Co stanie się z zadłużonymi najemcami, którzy nie zdecydowali się na udział w programie oddłużeniowym?

- Będą prowadzone wobec nich postępowania egzekucyjne. Ale nie wykluczamy też eksmisji - zapowiada Bilik.

Zobacz też: Co grozi za nielegalne zwolnienie lekarskie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski