27-letnia Dominika G. i jej konkubent, rówieśnik Jarosław B. wychowywali wspólnie troje dzieci w wieku 2, 4 i 5 lat. Mieszkali w domu w Ornatowicach w gminie Grabowiec. Czwarte dziecko urodziło się tuż przed świętami Bożego Narodzenia 2015 r. Dominika G. urodziła w nocy. Jak wykazało śledztwo, dziecko przyszło na świat w sposób naturalny.
Po porodzie Dominika G. i Jarosław B. nie okryli dziecka i nie dostarczyli pokarmu. Córka dostała hipotermii. Jeszcze żywe dziecko zakopali, powodując jego uduszenie. Następnie zacierali ślady zbrodni. Mówili, że kobieta poroniła.
Pracownicy socjalni nie uwierzyli w tę wersję wydarzeń i zgłosili sprawę na policję. Wkrótce odnaleziono zwłoki dziecka. Biegli orzekli, że ciąża była donoszona, dziewczynka urodziła się zdrowa i żyła w kilka godzin po urodzeniu. Jako powód śmierci biegły podał trzy przyczyny: hipotermię, wyczerpanie rezerw energetycznych i uduszenie z powodu zamknięcia w ciasnej przestrzeni. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie.
Początkowo proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Zamościu. 19 kwietnia 2018 r. Dominika G. została skazana na 12 lat a Jarosław B. na 10 lat więzienia. Karę podwyższył Sąd Apelacyjny w Lublinie, który 17 września 2018 r. skazał kobietę na 14 a mężczyznę na 12 lat pozbawienia wolności.
Prokurator Generalny chce wyższego wyroku
Z rozstrzygnięciem lubelskiego sądu nie zgodził się Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Działając z jego upoważnienia, kasację na niekorzyść oskarżonych złożył zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand.
„W kasacji Prokurator Generalny zarzucił rażącą niewspółmierność kar za przypisany oskarżonym czyn zabójstwa dziecka” – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Według Prokuratora Generalnego Sąd Apelacyjny orzekł rażąco niewspółmierne kary wobec oskarżonych pomimo bardzo wysokiego stopnia ich winy i stopnia szkodliwości społecznej czynu. Przytacza opinie biegłych, według których oskarżeni mieli zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia swoich czynów i pokierowania swoim postępowaniem.
„Oskarżeni nie wezwali pogotowia zarówno przed porodem, jak i po nim. Jako rodzice trójki innych dzieci mieli wiedzę na temat opieki nad noworodkiem, mimo to zaniechali jakichkolwiek kroków związanych z ogrzaniem dziecka i zapewnieniem mu pożywienia” – przekonuje prokuratura.
Prokuratura chce uchylenia wyroku w części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie. Maksymalną karą za zabójstwo jest dożywocie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?