ZTM postanowił kupić 20 krótkich, około 9-metrowych autobusów. Przetarg na ich dostarczenie ogłoszono jeszcze wiosną tego roku. W kwietniu został wyłoniony zwycięzca. Fabryka miała zarobić na kontrakcie z Lublinem ponad 13 mln złotych. W zamian zobowiązała się, że dostarczy autobusy we wrześniu.
Z tych planów nic nie wyszło, a Autosan poprosił o zmianę terminu. ZTM początkowo się zgadzał. Ostateczny termin dostawy wyznaczono na 16 października.
Tego dnia autobusów nadal nie było, co więcej, producent początkowo nawet nie chciał wyjaśnić tego opóźnienia. ZTM nie miał innego wyjścia jak tylko zacząć naliczać kary umowne.
Każdy dzień zwłoki w wywiązaniu się ze zobowiązania kosztował producenta ok. 1000 zł od jednego pojazdu.
Gdyby dostawa nadal się opóźniała ZTM miałby prawo zerwać umowę i domagać się odszkodowania od fabryki.
Wczoraj do Lublina dotarła wiadomość, że sanocki Autosan opuściło pierwszych pięć spośród zamówionych 20 pojazdów. Po ich otrzymaniu ZTM nie przestanie naliczać kar za brak pozostałych.
Na razie nie wiadomo kiedy nowe pojazdy wyjadą na trasę. Wiele zależy od tego, czy będą nadawały się od razu do jazdy.
Na środę zaplanowano odbiór techniczny pojazdów - mówiła wczoraj Katarzyna Szczygieł z lubelskiego ZTM.
Dopiero po zakończeniu tych procedur będzie można powiedzieć coś więcej o terminie wprowadzenia pojazdów do użytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?