10 kandydatów na prezydenta Polski. Wśród nich jest Mirosław Piotrowski z Lublina

PKW zakończyła rejestracje kandydatów w wyborach na prezydenta Polski. Wcześniej pozytywne decyzje w tej sprawie zapadły wobec:

• Szymona Hołowni,
• Małgorzaty Kidawy-Błońskiej,
• Roberta Biedronia,
• Krzysztofa Bosaka,
• Władysława Kosiniaka-Kamysza
• Andrzeja Dudy.

Teraz dołączyli kolejni kandydaci:

• Stanisław Żółtek,
• Marek Jakubiak,
• Paweł Tanajno,
• Mirosław Piotrowski.

Ten ostatni mieszka w Lublinie, jest - urlopowanym w tym momencie - wykładowcą KUL i naucza w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, którą założył Tadeusz Rydzyk.

CZYTAJ TEŻ: Mirosław Piotrowski: Jak zostanę prezydentem...

Kandydat podkreśla, że sprawy wyborcze zeszły obecnie na drugi plan. - Myślę o trudnej sytuacji ludzi, którzy popadają w tarapaty finansowe. Już wcześniej powtarzałem: podatki, podatki i podatki powinny być natychmiast obniżone, by Polacy mogli wyjść z tego kryzysu - czytamy na stronie internetowej Mirosława Piotrowskiego, który uważa, że obecnie w Polsce mamy stan wyjątkowy, tyle że „nie jest usankcjonowany prawnie". Zdaniem kandydata o terminie wyborów powinny zdecydować opinie wirusologów i epidemiologów, a nie polityków.

Już nie z ojcem dyrektorem

Mirosław Piotrowski od lat związany jest z Tadeuszem Rydzykiem i jego mediami. Teraz jednak kandydat nie ma poparcia środowiska TV Trwam i Radia Maryja.

- Na początku tygodnia zostałem poinformowany, że moje felietony, które wygłaszałem co tydzień w niedzielę (...) zostają zawieszone - mówił niedawno w internetowym nagraniu Piotrowski.

- Dzwoniący do mnie w tej sprawie ojciec redemptorysta, którego notabene od lat znam i bardzo lubię, w uzasadnieniu użył pięknej formy oznajmująco - pytającej: „Przecież pan profesor rozumie" - uzupełnił.

Tadeusz Rydzyk na antenie TV Trwam powiedział, że Mirosław Piotrowski nie jest „naszym kandydatem". - Nie mówię, że prof. Piotrowski jest zły, ale szans nie ma - stwierdził założyciel i dyrektor toruńskiej rozgłośni.