Akcja „zima” rozpoczęta. Pługosolarki ruszyły do akcji

- W dzień oraz w nocy (z 21 na 22 listopada) prowadzona była akcja zimowego utrzymania miasta. Pierwszy sprzęt wyjechał ok. godz. 16. Akcja była prowadzona do godz. 22. Kolejna zaś od godz. 2 do 4. Na ulicach pracowały 32 pługosolarki. Pracowały również brygady ręczne przy uszorstnianiu nawierzchni schodów, kładek oraz najbardziej śliskich chodników i dojść do przejść przez jezdnie. Zużyto 96 ton soli i piasku – podsumowuje pierwszą zimową akcję miasta Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.

Kosz tej dobowej akcji kosztował miasto blisko 110 tys. zł. Natomiast łączne koszty związane z zimą do tej pory, uwzględniające także przygotowanie, dyspozycyjność oraz gotowość firm do podjęcia akcji w ramach zimowego utrzymania miasta, przekroczyły 1,3 mln zł. Generalnie, w tym sezonie do walki z zimą ratusz dysponuje 53 solarkami, 22 ciągnikami, ładowarkami i pługi oraz 4 tys. ton soli drogowej.

Pierwsze zgłoszenia spowodowane jesiennym atakiem zimy odnotowała już straż miejska.

– Mieliśmy dwa zgłoszenia od mieszkańców, jedno dotyczyło oblodzonego chodniku, a drugie oblodzonej jezdni. W obu przypadkach chodziło o ul. Montażową na Tatarach – wyjaśnia Robert Gogola, rzecznik lubelskiej straży miejskiej. Jak mówi, 10 zgłoszeń do Zarządu Dróg i Mostów było od samych strażników miejskich. Dotyczyły one śliskości na drogach i chodnikach.

A jak z warunkami zimowymi radzą sobie spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe?

- Procedura jest właściwie standardowa. W razie złej pogody mamy odpowiedni sprzęt do odśnieżania – ciągniki, posypywarki. Gospodarze rejonów zawsze z rana posypują alejki i dojścia do budynków i przystanków, a potem całą resztę – mówi Michał Toborko, kierownik działu gospodarki zasobami mieszkaniowymi Spółdzielni Mieszkaniowej Czechów.

– W momencie, kiedy pojawiają się złe warunki, to robimy wszystko, by ułatwiać życie mieszkańcom. A zatem odladzamy, sypiemy piaskiem, używając odpowiedniego sprzętu – mówi Sławomir Iwaszko, administrator Wspólnoty Mieszkaniowej Poligonowa 10, 12. – Mamy podpisane umowy z firmami, które świadczą dla nas usługi, latem jest to dbanie o otocznie, sprzątanie i koszenie, a potem przeradza się to w akcję „zima” i dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców – dodaje Iwaszko.

Zimowym utrzymaniem objęte są zarówno drogi, jak i tereny miejskie zlokalizowane poza pasem drogowym. Za utrzymanie dróg odpowiada Zarząd Dróg i Mostów, a za tereny miejskie, które nie są drogami – Wydział Zieleni i Gospodarki Komunalnej. W przypadku dróg miasto podzielone jest na 7 rejonów zimowego utrzymania. ZDiM odpowiada za odśnieżanie łącznie ok. 705 km dróg, w tym: dróg wojewódzkich – 44 km, dróg powiatowych – blisko 148 km, dróg gminnych – 406 km oraz dróg wewnętrznych – 107 km. Ponadto w stałym zimowym utrzymaniu pozostaje powierzchnia ponad 507 tys. m2 chodników, parkingów, schodów, kładek, skrzyżowań i dojść do przejść dla pieszych. Z kolei tereny poza pasem drogowym objęte stałym zimowym utrzymaniem podzielono na 4 rejony miasta. Ich łączna powierzchnia wynosi ok. 230 ha. Za każdy z rejonów odpowiada firma wyłoniona w przetargu, która zobowiązana jest do dysponowania odpowiednim sprzętem i niezbędnymi materiałami do realizowania akcji, a także prowadzenia całodobowych dyżurów. Tereny niebędące w stałym utrzymaniu są monitorowane i odśnieżane w zależności od potrzeb, czy też po otrzymanym zgłoszeniu. Odśnieżanie interwencyjne jest realizowane po wcześniejszym udrożnieniu ulic i terenów objętych stałym utrzymaniem.

W akcję zimowego utrzymania włączone jest także MPK Lublin. Spółka odpowiedzialna jest za odśnieżanie 780 przystanków komunikacji miejskiej znajdujących się w granicach administracyjnych miasta. Udział w akcji biorą również funkcjonariusze Straży Miejskiej, którzy patrolują miasto i kontrolują stan infrastruktury. W związku z obowiązkiem odśnieżania, kontrolowani są także prywatni zarządcy nieruchomości. Za sezon 2022/22023 całkowity koszt zimowego utrzymania ulic wyniósł ok. 12,6 mln zł. Najbardziej kosztowna była doba 16-17 grudnia 2022 r.