Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Balladyna” to lektura, o której szczególnie dużo myślą lubelscy ósmoklasiści. Dziś zdają egzamin z polskiego

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
Andrzej Banaś/archiwum Polska Press
To kolejne dni maja, kiedy w szkolnych ławkach usiądą uczniowie w galowych strojach. Teraz przyszedł czas na ósmoklasistów, którzy o godz. 9 wezmą się za rozwiązywanie egzaminu. Na pierwszy ogień język polski. – Rozprawka będzie wyzwaniem, ale idę na żywioł – mówi Kamil z SP 27 przy ul. Kresowej w Lublinie.

Jest jedną z 4 156 osób, które dziś (24.05) będą wykazywać się wiedzą o naszym języku i literaturze, a przez kolejne dwa dni z matematyki i języka nowożytnego. Czy się stresuje?

– Jasne, że tak. Stres jest jak przed każdym ważnym egzaminem – tłumaczy. Jakiej lektury się spodziewa? – Nauczyciele wskazywali kilka, które szczególnie trzeba wziąć pod uwagę, m.in. „Kamienie na szaniec”, „Małego Księcia” i „Balladynę”. Trzeba by się przygotowywać tak dużo, że postanowiłem iść na żywioł – zdradza swoją taktykę Kamil, choć nie ukrywa, że napisanie rozprawki będzie dla niego wyzwaniem.

Jego taktyka, choć odważna, nie zapewni mu porażki, bo egzaminu ósmoklasisty nie da się nie zdać.

– Warunkiem ukończenia ósmej klasy jest przystąpienie do egzaminu, ale tutaj nie ma progów jak na maturze, że trzeba mieć 30 proc. z podstawy, żeby ją zdać. Z egzaminem ósmoklasisty jest inaczej – przypomina Jolanta Misiuk, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Lublinie.

Wyniki egzaminu jednak nie pozostają całkiem bez znaczenia, bo właśnie one decydują o dalszej ścieżce nauki absolwentów podstawówek. Im wyższa będzie liczba punktów, tym większe szanse na kontynuowanie nauki w wymarzonej szkole średniej, ale do rekrutacji dopuszczeni są wszyscy, bez względu na wynik testu. W tym roku, o czym kilkukrotnie pisaliśmy w „Kurierze”, starać się o miejsce w szkole ponadpodstawowej będzie większa liczba osób. Powód? Podstawówkę kończą uczniowie, którzy tornister po raz pierwszy założyli w wieku zarówno siedmiu, jak i sześciu lat.

– Wszystkich osób zdaje około setka. To więcej niż zwykle, bo zazwyczaj mamy trzy równoległe klasy, a w tym roku pięć. Ale trzeba uspokoić rodziców: system jest wydolny i zostają wolne miejsca do techników i liceów, aczkolwiek trzeba wziąć pod uwagę, że nie wszyscy chętni dostaną się do najbardziej obleganych – mówi Mariusz Lisek, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7.

Choć przystąpienie do egzaminu jest koniecznym warunkiem ukończenia szkoły podstawowej, istnieje furtka, żeby go obejść. To tytuł laureata lub finalisty olimpiady. Właśnie z tej przepustki skorzysta Rafał, uczeń Prywatnej Szkoły Podstawowej im. Królowej Jadwigi, ale dopiero jutro i pojutrze, bo tytuł finalisty ma z matematyki i angielskiego.

– Rozprawka nie będzie łatwa do napisania, podczas próbnych egzaminów zawsze traciłem na niej kilka punktów. Jeśli chodzi o lekturę, spodziewam się czegoś z romantyzmu. Może „Balladyna” Słowackiego, a może coś z Mickiewicza. Na liście lektur mamy kilka jego utworów – mówi Rafał.

Entuzjastką próbnych egzaminów jest Sławomira Kryńska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 34.

– Młodzież się denerwuje egzaminem. Przez pandemię mają tak naprawdę „wyjęte” dwa lata normalnej edukacji. Chociaż my każdego miesiąca przygotowywaliśmy próbne egzaminy i za każdym razem wyniki były lepsze – przyznaje dyrektorka.

W całym województwie do egzaminu przystąpi 26 941 ósmoklasistów, wśród nich 216 uchodźców z Ukrainy.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski