Black Friday, czyli święto zakupomaniaków. Zachowajmy zdrowy rozsądek - apeluje ekspert

Black Friday, czyli swojski Czarny Piątek nadchodzi (29 listopada). Eksperci radzą, by w zakupowym szaleństwie zachować umiar. Promocje bywają pozorne, a gorączka zakupów często kończy się falą zwrotów i reklamacji.

Pani Sandra, mama 3-latki poszukując prezentu dla swojej pociechy trafiła na wyprzedażową ofertę jednego z popularnych sklepów sieciowych. Jak informował wielki napis na stronie internetowej sklepu cena zestawu klocków Lego została przeceniona z 300 na 200 zł. - Z ciekawości sprawdziłam te zestawy w innych miejscach. Zdziwiłam się widząc, że niektóre sklepy oferują podobne zestawy za 180 zł i to bez promocji - relacjonowała mama.

Takie praktyki sklepów nie są niczym nowym, szczególnie w dni znane wszystkim z promocji i okazji.

- Trzeba być przekonanym o obniżce, żeby czuć się komfortowo i mieć satysfakcję z zakupów- radzi Lidia Baran-Ćwirta, miejski rzecznik konsumentów w Lublinie.

Dodaje, że warto sprawdzić ceny produktów w codziennej sprzedaży i porównać z cenami promocyjnymi. Nie tylko Internet może stanowić tu źródło informacji, warto przyjrzeć się ofertom prezentowanym w gazetkach, albo przejść się po sklepach.

- Nasze zakupy powinny cechować ostrożność i zdrowy rozsądek - dodaje rzeczniczka. - Tak naprawdę Black Friday to dopiero początek zakupowego sezonu, a nie jego koniec. To gra rynkowa. Handlowcy chcą zrobić jak najlepszy wynik - ostrzega Lidia Baran- Ćwirta.

Sprzedawcy zacierają ręce

Sprzedawcy nie narzekają na brak klientów w Czarny Piątek. Jak mówiła pani Paulina ze sklepu Calzedonia: - Zazwyczaj w Black Friday mamy oferty pakietowe, które są bardzo opłacalne.

Co można kupić w promocyjnej cenie? - W tym roku największe promocje dotyczą naszej kolekcji wiosennej - wyjaśnia sprzedawczyni.

Pan Jacek, kierownik sklepu Vistula na pytanie jak wygląda Black Friday w jego sklepie odpowiada: - Dopiero zobaczymy, u nas promocja zacznie się od jutra. W tamtym roku nie narzekaliśmy na brak klientów.

Co lublinianie sądzą o szaleństwie Czarnego Piątku?

Zdania o promocjach Black Friday są podzielone. Część społeczeństwa z niecierpliwością przebiera nogami, czekając na ten dzień. W opozycji do nich są osoby, które do zakupów podchodzą ostrożnie. Co ciekawe, jak pokazuje Raport Santander Consumer Banku z promocji korzystają częściej kobiety, osoby młode i mieszkańcy metropolii.

Paulina twierdzi, że w ubiegłym roku z promocji nie skorzystała, jednak nie wyklucza, że w tym roku jakiś sklep może ją skusić swoją ofertą. - Ciekawi mnie, co niektórzy przygotują i czy będzie to warte uwagi- mówi. I dodaje, że regularnie obserwuje ceny.

Z promocji, które oferuje Black Friday nie korzysta Małgorzata, którą spotkaliśmy wczoraj w jednej z galerii handlowych. - Sądzę, że ten dzień nie różni się niczym od innych wyprzedaży i powinien nosić nazwę Black Frajer - podsumowuje.