MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bogdanka zamknęła rok stratą. Obecny zapowiada się równie ciężko

Redakcja
Bogdanka zamknęła rok stratą. Obecny zapowiada się równie ciężko
Bogdanka zamknęła rok stratą. Obecny zapowiada się równie ciężko Ewelina Lachowska
Rekordowo niskie ceny węgla, duże zapasy u głównych odbiorców, mniejsze zapotrzebowanie i problemy kopalń na Śląsku. Tak wyglądał 2015 r. w branży wydobywczej. Kryzys dotknął też grupę LW Bogdanka, która kończy rok ze stratą przekraczającą 279 mln zł netto.

To był wyjątkowo słaby rok dla Lubelskiego Węgla. Z opublikowanego dzisiaj raportu rocznego spółki wynika, że kopalnia wydobyła 8,5 mln ton surowca. W ubiegłym roku było to 9,2 mln ton. Przychody to prawie 1,9 mld zł, przy ponad 2 mld zł w 2014 r. Wtedy Bogdanka zamknęła rok zyskiem rzędu 272,4 mln zł netto. Teraz poniosła 279 mln zł straty. Prezes spółki uspokaja:

- Uzyskane w ubiegłym roku wyniki operacyjne były ujemne, co wynikało z faktu, iż zostały obciążone odpisem w kwocie 624,8 mln zł z tytułu utraty wartości rzeczowych aktywów trwałych i wartości niematerialnych i prawnych. Dokonanie odpisu stanowiło jednorazową operację o charakterze księgowym, która nie ma wpływu na bieżącą działalność operacyjną grupy ani na jej sytuację płynnościową – tłumaczy Zbigniew Stopa, prezes LW Bogdanka.

Mimo straty dobrze wyglądają wskaźniki rentowności firmy, która pozostaje najbardziej efektywną kopalnią w Polsce. - Bez uwzględniania wyżej wymienionego odpisu osiągnęliśmy zysk operacyjny w wysokości 298,6 mln zł oraz wynik netto sięgający 226,4mln zł, co należy uznać za solidne, satysfakcjonujące wyniki, biorąc pod uwagę ubiegłoroczną sytuację rynkową - mówi Stopa.

Wzloty i upadki

Pod wieloma względami miniony rok był przełomowy dla Bogdanki. Ceny węgla na międzynarodowych rynkach spadły nawet o 27 proc. Nad częścią śląskich kopalń zawisło widmo bankructwa. Przed upadkiem broniły się sprzedają duże ilości surowca po zaniżonych cenach. W pomoc włączyło się państwo. To wywołało krytykę ze strony Bogdanki, która nie mogła liczyć na rządowe subwencje.

W kolejnych miesiącach kopalnia ograniczała wydobycie i szukała klientów wśród małych i średnich przedsiębiorstw. To nie powstrzymało zwolnień. W całej grupie kapitałowej na koniec 2015 r. zatrudnionych było 5,2 tys. osób, czyli ok. 560 osób mniej niż przed rokiem.

Niesławny rekord padł na Giełdzie Papierów Wartościowych. Po raz pierwszy od debiutu na warszawskim parkiecie (w 2009 r.) kurs akcji spadł do 31,40 zł (jeszcze kilka miesięcy wcześniej kosztowały 88 zł). Tąpnięcie wywołało ogłoszenie przez Eneę, głównego odbiorcę węgla z Bogdanki, decyzji o wypowiedzeniu umowy na zakup surowca. Kolejny kontrakt firmy podpisały dopiero w marcu bieżącego roku. Już po zmianach właścicielskich. Właśnie w tej dziedzinie doszło do największej rewolucji.

Jeszcze w grudniu 2014 r. 67 proc. akcjonariuszy kopalni stanowiły firmy posiadające mniej niż 5 proc. papierów wartościowych spółki. Na koniec 2015 r. większość papierów wartościowych znajdowało się już w ręku poznańskiej grupy Enea. To efekt wykupienia w październiku ponad 64 proc. akcji Bogdanki. W ten sposób poznańska firma stała się właścicielem większości walorów spółki, co pozwoliło jej zdominować radę nadzorczą, wprowadzić dwóch przedstawicieli do zarządu i zyskać kontrolę nad kopalnią.

Od tego czasu firmy zacieśniają współpracę. - Rozpoczęliśmy prace nad założeniami do nowej strategii, aby uwzględnić fakt włączenia Bogdanki do grupy Enea w naszych programach rozwojowych i inwestycjach w perspektywie średnio i długoterminowej - podkreśla Mirosław Kowalik, prezes Enei.

Poznańska grupa energetyczna zaproponowała zmiany w statucie Bogdanki, które mają dostosować ten dokument do standardów Enei i umożliwić firmom łatwiejszą i ściślejszą współpracę. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na najbliższe walne zgromadzenie akcjonariuszy LW Bogdanka, które odbędzie się 12 kwietnia.

Lepiej już było

Około 59,2 mln ton węgla energetycznego wyjechało z 30 polskich kopalń w ubiegłym roku. To prawie 2 proc. mniej niż przed rokiem. Większość kupiły polskie elektrownie. Ponad 22 proc. rynku węgla energetycznego do energetyki zawodowej pochodziło właśnie z LW Bogdanka. W trwającym właśnie roku kopalnia planuje produkcję na poziomie ok. 9 mln ton.

- Najbliższe lata zapowiadają się na równie trudne, jak rok miniony. Nic nie wskazuje na to, by ceny węgla miały wzrosnąć, a sytuacja śląskich kopalń miała ulec znaczącej poprawie. Nauczeni doświadczeniem 2015 r. jesteśmy dobrze przygotowani na te warunki i wyzwania – mówi prezes Stopa.

Górnicy z Bogdanki nie przestaną fedrować. Co więcej, kopalnia zapowiada inwestycje umożliwiające eksploatację kolejnych ścian, zakup maszyn i urządzeń oraz rozbudowę instalacji. Nadal walczy o koncesję na użytkowanie złoża „Cyców”, o które rywalizuje z australijską spółką Prairie Mining Limited. Planuje rozwój na północ, gdzie znajdują się złoża „Ostrów” i „Orzechów”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski