Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Branża IT w Lublinie: Inwestowanie tutaj staje się modne

Piotr Nowak
Ponad 750 firm teleinformatycznych zatrudnia w Lublinie około 5 tys. osób. Ta liczba w kolejnych latach może jeszcze wzrosnąć. Branża IT w Lublinie rośnie w siłę.

Lubelskich programistów można znaleźć nawet w gastronomii. W jednej z restauracji na Starym Mieście właśnie testowana jest aplikacja, która ma zmienić całą filozofię zamawiania posiłków. O co chodzi? Po zajęciu miejsca przy stole gość otrzymuje tablet, na którym jest menu i krótki opis potraw. Jego atutem są zdjęcia dań, bo, jak twierdzi pomysłodawca, jemy w dużej mierze oczami. - Jedna z rodzin, która skorzystała z tabletu, przyznała po posiłku, że dzięki aplikacji po raz pierwszy od kilku lat spróbowała czegoś nowego - opowiada Kacper Gazda, jeden z twórców aplikacji Foody.

To nie koniec nowości. Zamiast czekać na obsługę klient może, za pośrednictwem urządzenia, dodać konkretne danie do listy, po czym informacja automatycznie trafi do kelnera. Goście otrzymują potwierdzenie, a po posiłku mogą zgłosić chęć zapłaty. - To przyspiesza obsługę i realizację zamówienia, więc ułatwia życie klientom i pracownikom restauracji - tłumaczy Kacper Gazda, prezes firmy Milo Solutions.

Inny pomysł na biznes w Lublinie mieli założyciele spółki MIKROBIT. Rodzinna firma stworzyła serwis internetowy głosowania na najwyższe urzędy w Polsce, który pięciokrotnie był wykorzystywany przez Państwową Komisję Wyborczą. - W 2005 roku zrobiliśmy pierwszą wizualizację internetową wyników wyborów wykonaną w czasie rzeczywistym i wystartowaliśmy do przetargu. To było za czasów, kiedy prezesem firmy był mój ojciec Jerzy Czyndacki. Ostatni projekt wykonaliśmy z powodzeniem dla PKW w 2010 roku. To była wizualizacja internetowa wyników wyborów prezydenckich - przypomina Anna Czyndacka z MIKROBIT.

W 2014 roku dwa przetargi dla PKW wygrała inna firma. Wiadomo z jakim skutkiem. Przeważyła tańsza oferta. Jednak MIKROBIT nie narzeka na brak zleceń. - Nasza firma specjalizuje się nie tylko w dostarczaniu serwisów internetowych. Od 25 lat zajmuje się m.in. produkcją systemów Enterprise Resource Planning dla administracji publicznej i przedsiębiorstw, instalacjami teletechnicznymi w budynkach, outsourcingiem IT i wirtualizacją infrastruktury IT - mówi Anna Czyndacka.
Na skalę międzynarodową działa firma InteliWise, która sprzedaje swojego wirtualnego asystenta do korporacji m.in. w Stanach Zjednoczonych. Przygotowania do realizacji kolejnego projektu są na ostatniej prostej.
- Wykorzystamy sztuczną inteligencję i najnowocześniejsze technologie do wspierania pracowników korporacji i dużych instytucji, którzy potrzebują pomocy przy rozwiązaniu codziennych problemów, jak np. skonfigurowanie drukarki - tłumaczy Marcin Strzałkowski, prezes firmy. Chodzi też o to, żeby przetłumaczyć skomplikowany informatyczny lub urzędniczy żargon na prostą odpowiedź. - Projekt będzie realizowany w naszym biurze w Lublinie, bo jest tu możliwość skompletowania dobrego zespołu - przyznaje Marcin Strzałkowski. Firma czeka tylko na zgody na dofinansowanie. Jeśli wszystko pójdzie po myśli szefa InteliWise, to będzie dalej inwestował w Lublinie.

Lublin przyciąga
Podobnie plany jak InteliWise mają też inne firmy informatyczne, które sprowadzają się nad Bystrzycę. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w Lublinie jest ponad 750 firm z sektora teleinformatycznego. W latach 2009-2012 ich liczba zwiększyła się o połowę. Szacuje się, że w tej branży zatrudnionych jest około 5000 osób. Ożywienie zauważa ratusz.
- W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowaliśmy wzmożone zainteresowanie miastem ze strony zewnętrznych firm informatycznych. Lublin jest coraz częściej wybierany jako lokalizacja podmiotów, których klientami są światowe marki. Mobica, SII, Transition Technologies, Soft System, Billennium, Sollers Consulting czy Baxter Manufacturing to tylko kilka przykładów inwestycji z ostatnich lat - podkreśla dyrektor Mariusz Sagan z Urzędu Miasta Lublin.
Ostatnia dobra wiadomość pochodzi z października ubiegłego roku. To wtedy międzynarodowa firma BLStream otworzyła swój oddział w Lublinie. Oferuje pracę specjalistom znającym się m.in. na projektowaniu i wdrażaniem zaawansowanych rozwiązań mobilnych. Wstępnie planuje zatrudnić 100 osób.

Ofert pracy dla osób po studiach informatycznych nie brakuje
Według serwisu Pracuj.pl, w styczniu na Lubelszczyźnie poszukiwano 127 specjalistów do spraw IT, z branży telekomunikacja i zaawansowane technologie było 69 zgłoszeń, 80 kolejnych dotyczyło ekspertów z ogólnopojętej technologii informacyjnej.
Informatyka kusi zarobkami
- Branża się rozwija, bo rozpowszechniają się mobilne aplikacje. Rynek potrzebuje mnóstwo programistów i deweloperów - ocenia zjawisko dr inż. Marek Miłosz z Politechniki Lubelskiej, prodziekan do spraw studenckich na kierunku Informatyka. Atutami Lublina są też lotnisko i niewielka odległość od Warszawy. W Lublinie jest też stosunkowo tanio. - Jednocześnie jako uczelnia dostarczamy dobrych pracowników - dodaje dr inż. Marek Miłosz.
W tej chwili w Lublinie kształci się około 71 tys. studentów. Z tego na kierunkach informatycznych prawie 2000 (dane z PL, WSEI, UMCS i KUL). Do nauki zachęca ich nie tylko perspektywa łatwego znalezienia pracy, ale też wysokie zarobki. Z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez firmę Sedlak&Sedlak w 2014 roku wynika, że pracodawcy w Polsce najwięcej płacili projektantom systemów IT, bo aż 8600 zł brutto miesięcznie. Programista zarabiał średnio 6000 zł miesięcznie.

Zarobki kuszą
Według GUS przeciętne zarobki w sekcji informacja i komunikacja wynosiły w województwie 5881 zł. To o 66,5 proc. więcej niż w przypadku osób zatrudnionych w innych branżach. Dodajmy, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw na Lubelszczyźnie wyniosło w tym czasie 3428 zł. Nie tylko studenci informatyki wiedzą, że ich nauka się opłaci. Szansę dla miasta widzi też lubelski ratusz. - Oferujemy różnego rodzaju systemy wsparcia, które nastawione są na stworzenie zachęt dla powstawania i rozwoju firm. Należą do nich przede wszystkim zwolnienia od podatku od nieruchomości czy podatku dochodowego. Ale nie tylko - tłumaczy dyr. Mariusz Sagan z Urzędu Miasta Lublin.
Przedsiębiorcom władze samorządowe proponują m.in. indywidualną opiekę project managera, który wspiera ich w całym procesie lokowania oraz rozwoju inwestycji. Atmosfera w mieście zaczęła sprzyjać branży, więc niektórzy postanowili do niego wrócić. Tak jak Kacper Gazda, który kilka lat temu skończył Politechnikę Lubelską, ale do niedawna wolał rozwijać swoją firmę poza Lubelszczyzną. Jego Milo Solitions od pięciu lat działa na międzynarodowym rynku i teraz chce inwestować nad Bystrzycą.
- Coraz więcej ludzi zamierza tu zostać. Przewiduję, że za kilka lat rynek teleinformatyczny rozwinie się tu szybciej niż gdzie indziej - prorokuje przedsiębiorca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski