Obłuda, hańba, targowica - nie przebierali w słowach uczestnicy debaty radnych, towarzyszącej próbie nadania nowemu mostowi na Bystrzycy imienia rotmistrza Witolda Pileckiego. Uchwałę przygotowało PiS i próbowało ją przeforsować w trakcie nadzwyczajnej sesji. Okazało się, że bezskutecznie.
Krótkie przypomnienie. PiS z inicjatywą uhonorowania Pileckiego (żołnierz AK, dobrowolny więzień Auschwitz, zabity przez władze komunistycznej Polski) wyszedł w listopadzie ubiegłego roku. Projekt uchwały był zdejmowany z porządku obrad. Decydowały o tym głosy rajców koalicji PO i Wspólnego Lublina, którzy zarzucali projektowi braki formalne (nie było m.in. jego akceptacji ze strony rad dzielnic), przekonując jednocześnie, że Pilecki to jedna z najwybitniejszych postaci w najnowszej historii Polski.
Aby wymusić na koalicji głosowanie uchwały, PiS wystąpiło o sesję nadzwyczajną. Od zwykłej różni się ona tym, że bez zgody wnioskodawców nie można zmienić porządku obrad. Koalicja znalazła jednak wyjście z tej wydawałoby się sytuacji bez wyjścia i uniknęła głosowania nad nazwą mostu. Jak? - Wnioskuję o skierowanie projektu uchwały do prac w komisjach - powiedział już na początku sesji Bartosz Margul (PO).
- Nie będziecie nam zamykać ust - krzyknął wtedy do radnych PO Eugeniusz Bielak, radny PiS.
Rajcy PiS przez ponad dwie godziny uzasadniali, dlaczego Witold Pilecki powinien zostać patronem mostu. Ich wystąpienia nagradzali brawami przedstawiciele środowisk narodowych i niepodległościowych, którzy obserwowali obrady. Wypowiedzi przedstawicieli koalicji kwitowali okrzykami: targowica, hańba, obłuda.
- Dzisiaj młodzież bardzo potrzebuje autorytetów. Jednym z nich jest Pilecki - podkreślała Magdalena Zarzycka-Redwan, prezes Stowarzyszenia Dzieci Żołnierzy Wyklętych.
Część - niewielka - uczestników była jednak zażenowana wydarzeniami na sali obrad.
- Kupczycie bohaterem narodowym. Nie zasłużył siebie na to - podkreślał Andrzej Filipowicz, radny dzielnicowy z Czechowa Południowego i apelował do PiS o wycofanie uchwały.
Do głosowania nad nazwą mostu ostatecznie nie doszło. Koalicja pokazała siłę i przegłosowała skierowanie projektu do komisji (16 za, 15 przeciw). - Skandal - komentował radny PiS, Tomasz Pitucha. I wytykał PO: - Pomysł z komisjami to mydlenie oczu, bo macie inną propozycję nazwy mostu.
Radni koalicji złożyli już projekt nadania przeprawie imienia „700-lecia Lublina”.
Podczas sesji radna Marta Wcisło (PO) wyszła z inicjatywą, aby Pileckiego… uhonorować pomnikiem. Ze strony publiczności rozległy się wówczas gwizdy. - Pomnik może stanąć na pl. Singera - proponowała Wcisło.
Pomysł z monumentem nie spodobał się nie tylko PiS.
- Ta licytacja między środowiskami politycznymi jest zupełnie niepotrzebna i nie służy uczczeniu pamięci wybitnej postaci, którą był rotmistrz Pilecki - oceniał Marcin Nowak (WL).
Witold Pilecki ma już w Lublinie swoją uliczkę (od 2007 roku, to boczna ul. Chodźki).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?