MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Były wójt i jego żona oskarżeni o ustawianie przetargu na utwardzenia dna wąwozu

OPRAC.: ACH
zdj. poglądowe / licencja CC0
Były wójt gminy Sułów i jego żona zostali oskarżeni przez prokuraturę o ustawianie przetargu ogłoszonego przez gminę na budowę utwardzenia dna wąwozu. Według śledczych firma Grażyny B. wygrała przetarg dzięki informacjom przekazywanym przez swojego męża. Grozi im do 10 lat więzienia.

O skierowaniu do Sądu Rejonowego w Zamościu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformował PAP w poniedziałek (27 maja) rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu prok. Rafał Kawalec.

- Wśród głównych podejrzanych jest były wójt Sułowa Leon B. i jego żona Grażyna B., którym śledczy zarzucili m.in. przekroczenie uprawnień, oszustwo i wpływanie na przebieg ogłoszonego przez gminę przetargu na budowę utwardzenia dna wąwozu lessowego w miejscowości Źrebce - podał.

Według ustaleń prokuratury wójt wyłączył się co prawda formalnie z podejmowania decyzji w tej sprawie, ale przekazał swojej żonie informacje dotyczące kwoty zaplanowanej przez gminę na tę inwestycję; chodziło o 215 tys. zł.

- Ta informacja miała kluczowe znaczenie dla oceny i wybór wykonawcy – wyjaśnił rzecznik. Przez to należąca do Grażyny B. firma zaproponowała cenę, która okazała się najtańsza spośród wszystkich złożonych ofert.

Poza tym jednym z warunków przetargu było wykonanie przez startujące firmy minimum jednej inwestycji drogowej za co najmniej 100 tys. zł.

- Firma Grażyny B. oprócz braku wymaganego doświadczenia nie posiadała odpowiednich urządzeń ani pracowników do wykonania prac związanych z realizacją inwestycji – dodał rzecznik. Jak ustaliła prokuratura Leon B. załatwił żonie wystawienie fałszywych referencji o wykonaniu robót budowlanych za 120 tys. zł dla firmy Mirosława R.

W maju 2019 r. gmina Sułów podpisała z żoną wójta umowę na roboty budowlane za niecałe 200 tys. zł. Z ustaleń śledczych wynika, że prace zostały wykonane wadliwie i niezgodnie z przepisami techniczno-budowlanymi. Chodziło m.in. o nieprawidłowe ułożenie płyt, brak sprawnego odwodnienia, co skutkowało przemieszczeniem się płyt i zamuleniem terenu. Pomimo tego inspektor nadzoru inwestorskiego Stanisław K. podpisał końcowy odbiór prac, dzięki czemu Grażyna B. mogła otrzymać zapłatę za wykonanie zadania.

Małżeństwo nie przyznało się w prokuraturze do zarzucanych czynów. Opuścili areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Grozi im do 10 lat więzienia. Pozostałym oskarżonym z zarzutem pomocnictwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski