Uczelnia potwierdza, że są opóźnienia, ale jednocześnie odpiera zarzuty. - Z taką sytuacją mamy do czynienia co roku. Po prostu na początku nowego semestru komisja nie ma wystarczająco dużo czasu, żeby przeanalizować wszystkie wnioski. Zapewniam też, że nie mamy żadnych problemów ani opóźnień z odbieraniem kolejnych ministerialnych transz z funduszami - tłumaczy Krystyna Sajewicz, kierowniczka Działu Spraw Socjalnych UP.
Teoretycznie nie ma więc problemu, zwłaszcza że informacja o poślizgach w wypłacie znajduje się w regulaminie dotyczącym przyznawania pomocy materialnej. - Stypendia wypłacane są co miesiąc, z wyjątkiem października i marca, kiedy wypłacane są z miesięcznym opóźnieniem - czytamy w dokumencie.
Doktoranci muszą się więc uzbroić w cierpliwość i spokojnie poczekać do 15 kwietnia, kiedy otrzymają należne im pieniądze razem z wyrównaniem za marzec.
- Tak to zostało ustalone przez samorząd i tak to wygląda. Student, który zgłosił tę interwencję, jest najpewniej młodym doktorantem, który jeszcze nie wiedział o takiej praktyce - dodaje Sajewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?