Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Etat zamiast kontraktu dla pielęgniarki

Monika Fajge
Archwium
Być może niedługo pielęgniarki nie będą mogły już pracować w szpitalach na podstawie umów cywilnoprawnych. Posłowie z sejmowej podkomisji zajmującej się m.in. projektem ustawy o działalności leczniczej, wprowadzili poprawki, które mają uniemożliwić dyrektorom szpitali zawieranie z nimi kontraktów. Dozwolona ma być jedynie praca etatowa.

- Etat jest zdecydowanie najbezpieczniejszą formą zatrudnienia. Pielęgniarka ma wtedy określone godziny pracy, czyli ok. 160 godzin na miesiąc, ubezpieczenie, świadczenia socjalne. To naprawdę ważne - przekonywała Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Lubelszczyźnie.

Część pielęgniarek decyduje się na kontrakty, bo w ten sposób mogą więcej zarobić, nawet dwa razy tyle co na etacie. - Siostry, które podpisały umowy cywilnoprawne pracują nawet po 300 godzin miesięcznie. Tylko czy taka "padająca z nóg" pielęgniarka jest w stanie prawidłowo zająć się pacjentem? - zastanawiała się w piątek się Olszak-Winiarska.

W większości szpitali w regionie pielęgniarki pracują na etatach. Wyjątkiem jest szpital w Łęcznej.

- Ponad 50 procent naszych pielęgniarek ma kontrakty - poinformował Krzysztof Bojarski, z-ca dyrektora placówki. I zaraz dodawał: - Jeśli ustawa o działalności leczniczej wejdzie w życie, razem z tymi poprawkami, to będziemy musieli się podporządkować. Ale nie ukrywam, że trochę "zaburzyłoby" to funkcjonowanie placówki.

*Pielęgniarki będą walczyć o podwyżki
*Najlepsze pielęgniarki w Polsce są w szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie
*Radzyń Podlaski: Pielęgniarki zapowiadają strajk generalny

Powód? Bo dla pracodawcy kontrakty są bardziej elastyczną formą zatrudnienia niż etaty. - Jeśli np. na oddziale leży jeden pacjent, to nie ma potrzeby angażowania do opieki nad nim czterech czy pięciu pielęgniarek. Etaty narzucają takie sztywne normy, kontrakty nie - argumentował Krzysztof Bojarski. Jednocześnie zapewnił, że pielęgniarki "kontraktowe" w Łęcznej nie pracują więcej niż 210 godzin miesięcznie.

- Nie narzekam, bo choć pracy jest naprawdę sporo, zarabiam całkiem przyzwoicie. Nie rzadko więcej niż koleżanki, które pracują na etacie w placówkach w Lublinie - podkreślała jedna z pielęgniarek zatrudnionych w szpitalu w Łęcznej.

Jak ocenia poselskie pomysły? - Moim zdaniem, pracownik powinien mieć prawo wyboru formy zatrudnienia - skwitowała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski