Festiwal Kody 2013: dziś święto "Święta wiosny" (WIDEO, ZDJĘCIA)

Kiedy niemal równo sto lat temu paryżanie zebrali się pod Théâtre des Champs-Élysées, by obejrzeć nowe dzieło, balet "Święta wiosny" (właściwie "Święta wiosna", język francuski nie oddał dobrze sensu tytułu) z muzyką Igora Strawińskiego i choreografią Wacława Niżyńskiego, większość zebranych liczyła na ciekawe wrażenia estetyczne, choć niewykluczone, że niektórzy mieli nadzieję na jakąś aferę, które w tamtych czasach wstrząsały co rusz sceną muzyczną stolicy Francji. Nie rozczarował się nikt.

Pierwsze wykonanie było w równym stopniu wydarzeniem dla kroniki kulturalnej, jak i policyjnej. Bójki, wyzwiska i gwizdy wywołane zmieniającymi się akcentami i dysonansem w powtarzającym się dwieście razy akordzie sprawiły, że premiera stała się skandalem-legendą. Słynna jest już historia melomana, który w napadzie wściekłości tłukł laską kapelusz siedzącego naprzeciwko entuzjasty twórczości Strawińskiego.

Wracając do związku Karpat z Paryżem. Strawiński odwiedzał często ukraiński Uściług, miasteczko znajdujące się niedaleko Karpat, gdzie można było usłyszeć charakterystyczne huculskie trąby sygnalne. Tam też pisał szkice do "Święta…", więc siłą rzeczy tamtejsza muzyka ludowa znalazła się w tkance kompozycji.

Dziś ten klasyczny już utwór wykona Kwadrofonik, tańczyć będą tancerze ze Śląskiego Teatru Tańca, Lubelskiego Teatru Tańca i Wydziału Teatru Tańca PWST w Krakowie. Później swoją wersję "Wiosny…" zagrają klarnecista Jerzy Mazzoll i skrzypek Tomasz Sroczyński. Wcześniej usłyszymy tradycyjne melodie sygnałowe w wykonaniu Kapeli "Huculi Mikołaja Iliuka" z Werchowyny i "Interactive Landscapes" francuskiego kompozytora Pierra Jodłowskiego, który połączy huculskie trąby i elektronikę.

Mamy tu ładne déja vu: ponownie Francja zbliży się do Karpat, by stworzyć nową jakość. Laski i kapelusze prosimy zostawić w domu.

Kody 2013, wirydarz oo. Dominikanów, ul. Złota 9, dzisiaj, godz. 20.00, bilety 20-30 zł