Firma nie wywiązała się z umowy, więc koszty poniósł urząd. CBA prowadzi kontrolę w Radzyniu Podlaskim

Funkcjonariusze lubelskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą kontrolę w Urzędzie Miasta Radzyń Podlaski. Dotyczy ona umowy zawartej pomiędzy urzędem i firmą Rapid Sp. z o.o. Kontrakt na zamontowanie 1000 instalacji solarnych ówczesny burmistrz Witold Kowalczyk podpisał w maju 2014 r.

Okazało się, że wykonawca ma poważne problemy finansowe. Z powodu niewywiązania się z realizacji projektu przez firmę miasto stanęło przed groźbą zwrotu 6,3 mln zł dotacji. W maju 2015 r. został wyłoniony nowy wykonawca, który zrealizował projekt. W międzyczasie do miasta zgłosił się podwykonawca firmy Rapid, który nie dostał wynagrodzenia za swoją pracę. Decyzją Sądu Apelacyjnego w Lublinie urząd zapłacić podwykonawcy 1 mln 107 tys. zł. Następnie Sąd Gospodarczy w Świdniku uznał roszczenia miasta o wypłatę kary umownej od spółki Rapid, czyli ponad 800 tys. zł.

Kontrola CBA w radzyńskim magistracie rozpoczęła się w połowie września. Urzędnicy zostali wezwani przez pracowników biura o przekazanie dokumentacji projektu i najważniejszych umów. Dziś burmistrz Radzynia skomentował sprawę na stronie urzędu.

- Po objęciu funkcji burmistrza w grudniu 2014 r., robiłem wszystko, co możliwe, by ocalić projekt i nie utracić 7 mln zł dotacji unijnych, jakie zostały przyznane na jego realizację przez Urząd Marszałkowski - mówi burmistrz Jerzy Rębek.

Zakończenie kontroli CBA przewiduje na 14 grudnia.

- Nie widzę nic złego w takiej kontroli, wręcz przeciwnie: uważam, że kontrole powinny się odbywać w urzędach i innych instytucjach - mówi włodarz miasta. Dodaje, że „wszystkie decyzje, jakie podejmowałem na etapie realizacji projektu, były zgodne z prawem oraz zgodne z ówczesnym oraz obecnym orzecznictwem”.