Grottgera w Lublinie chce odzyskać chodnik dla pieszych

- Podjeżdżają do samych schodów prowadzących do bloku i nie ma jak się dostać do mieszkania. Auto stoi przy aucie, chodnik jest całkowicie zablokowany aż po ścianę budynku. Nie umiemy latać, więc jesteśmy zmuszeni do chodzenia po jezdni, bo na chodniku stoją samochody - przekonuje Maria Nesteruk, mieszkająca przy ul. Grottgera. Chodzi o odcinek Grottgera między ulicami Skłodowskiej-Curie oraz Obrońców Pokoju.

- Sytuację pogorszyło objęcie ulicy strefą płatnego parkowania. Od tego momentu kierowcy uważają, że skoro zapłacili za parkowanie, to wszystko im wolno - dodaje Nesteruk.

Płatne miejsca parkingowe na ul. Grottgera pojawiły się od lipca wraz z rozszerzeniem strefy parkowania. Znak informuje, że auta można parkować równolegle do ulic. Dzięki temu między stojącymi autami a fasadą budynku pozostaje wystarczająco dużo miejsca aby piesi mogli tamtędy swobodnie chodzić. Zgodnie z przepisami szerokość chodnika dla pieszych nie może być mniejsza niż 1,5 metra.

- Jedną z cech strefy jest precyzyjne określenie sposobu parkowania. W przypadku Grottgera ustaliliśmy, m.in. po rozmowach z mieszkańcami, że auto legalnie i prawidłowo można postawić tylko równolegle do jezdni - wskazuje Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

- Tylko że kierowcy stają, jak chcą. Najczęściej prostopadle aby więcej aut mogło się zmieścić - ripostuje Nesteruk.

Ratusz rozkłada ręce. - Kontrolerzy mogą tylko sprawdzać czy kierowca uiścił opłatę za parkowanie. Nie mogą egzekwować przepisów o ruchu drogowym, kompetencje w tym względzie mają tylko stosowne służby - tłumaczy Kieliszek.

Strażnicy miejscy przekonują, że codziennie kontrolują ul. Grottgera. We wtorek stwierdzili trzy przypadki naruszenia przepisów. - Kierowcy otrzymali wezwania do złożenia wyjaśnień - informuje Robert Gogola, rzecznik prasowy lubelskiej Straży Miejskiej.

- Gdyby miasto zrobiło porządne chodniki umożliwiające dojście do Plazy, to może kierowcy by ich nie zastawiali - mówi Nesteruk.

Do pomysłu z budową chodnika ratusz podchodzi sceptycznie. - Czy chodnik stanowi jakąkolwiek barierę dla kierowców, którzy chcą zaparkować niezgodnie z przepisami? Przy Grottgera były kiedyś trawniki, ale zastąpiliśmy je płytami ażurowymi bo były notorycznie rozjeżdżane - przypomina Kieliszek. I dodaje: - Należy jednak pomyśleć o remoncie tej części ulicy aby nawiązała swoim wyglądem do odcinka między Racławickimi a Skłodowskiej-Curie.

Plac nie potrzebuje linii

Od poniedziałku trwa usuwanie linii wyznaczających płatne miejsca parkingowe na pl. Zamkowym. Linie wymalowano kilka dni temu.

- Doszło do nieporozumienia - mówi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. Linie miały być elementem oznakowania strefy płatnego parkowania. Na ich wykonanie nie dał jednak zgody konserwator zabytków.

Plac Litewski wychyla się zza płotu (ZDJĘCIA, WIDEO)
Runmageddon: W poszukiwaniu najsprawniejszych lublinian (ZDJĘCIA, WIDEO)
Air Show w Mokrem pod Zamościem. Wyjątkowe święto Aeroklubu Ziemi Zamojskiej (ZDJĘCIA)
Moto Arena: Pogoda pokrzyżowała plany (ZDJĘCIA)
Pamiętasz, jak nazywają się te Pokemony? [QUIZ]