Z końcem marca przyszłego roku wygasa umowa ratusza z operatorem, który prowadzi strefę płatnego parkowania. Lublin będzie musiał wskazać nowego operatora. I chce przy okazji wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu strefy. I to istotne z punktu widzenia kierowców, bo chodzi m.in. o wysokość opłat.
- Jadąc przez centrum, ciężko jest znaleźć miejsce do zaparkowania, strefa nie wymusza już rotacji, bo opłaca się zostawić auto na cały dzień – mówił Bartosz Margul, radny prezydenckiego klubu.
Strefa zostanie podzielna na trzy, a nie dwie, jak teraz, podstrefy (strefa C powstanie z podziału obecnej podstrefy peryferyjnej na B i C). – To wywoła chaos – ostrzega podczas dyskusji Piotr Breś, radny PiS.
W strefie A za parkowanie mamy płacić 3,9 zł za pierwszą godzinę (jest 3 zł); 4,60 zł za druga; 5,5 zł za trzecią i ponownie 3,9 zł za czwarta i każdą kolejną.
W strefie B płaty mają wynosić 2,5 zł za pierwszą godzinę (jest 2 zł); 3 zł za druga; 3,6 zł za trzecią oraz 2,5 zł za czwartą i każdą następną.
W strefie C stawki będą takie jak obecnie w strefie peryferyjnej, czyli 2 zł za pierwszą godzinę; 2,4 zł za druga; 2,8 zł za trzecią i ponownie 2 zł za czwartą i kolejne.
Strefa C będzie obszarem wydzielonym z obecnej strefy B i wyznaczonym przez ul. Dolnej Marii Panny, Bystrzycę, al. Unii Lubelskiej, al. Tysiąclecia, pl. Zamkowy, ul. Podwale, ul. Żmigród, ul. Bernardyńską (graniczne ulice i place nie wchodzą do terenu podstrefy).
Ratusz podnosi też wysokość kary za parkowanie bez ważnego biletu. Obecnie ta „opłata dodatkowa” wynosi 50 zł. Początkowo miała wzrosnąć do 150 zł. – Ale ostatecznie ustalamy ją na poziomie 100 zł, przy czym dla tych, którzy zapłacą w ciągu siedmiu dni, kara wynosi 50 złotych. Dotyczy to tylko sytuacji przekroczenia czasu parkowania – wskazał Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.
- Propozycja 150 zł to było draństwo. Ale 100 zł to też kara nadmierna – przekonywał Piotr Gawryszczak, przewodniczący klubu radnych PiS.
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk wyliczał, że w pierwszej połowie 2019 r. kar za brak ważnego biletu wystawiono 15 704. – Z czego 3 417 anulowano po wyjaśnieniach. A ponad 10 tys. nie płaciło lub przekroczyło wykupiony czas parkowania – wskazywał prezydent Lublina.
Kolejna nowość to likwidacja uprawnień do bezpłatnego parkowania dla aut o napędzie hybrydowym. Ci, którzy mieszkają w Lublinie, będą mogli skorzystać z nowego abonamentu (typ E) dla hybryd. Ma on kosztować 80 zł za miesiąc (początkowo ratusz mówił o 60 zł).
Do 150 zł wzrośnie, czyli o 50 zł, cena abonamentu M dla mieszkających w strefie parkowania. To roczna opłata. Ale nastąpiła ważna zamian. Abonament kupią tylko ci, którzy płacą podatki w Lublinie.
- Ile oczekujecie wzrostu dochodu do budżetu w wyniku wzrost stawek opłat za parkowanie? – pytała Zbigniew Ławniczak, radny PiS.
W 2018 r. z opłat za parkowanie w strefie zebrano łącznie 8,7 mln zł.
Wydłużą się też „płatne godziny” parkowania. Strefa będzie działać od 8 do 18, a nie jak teraz do godz. 17.
Na kupienie biletu będziemy mieli 10 minut, a nie 5 jak teraz. – Przy parkowaniu na ul. Kowalskiej pozwoli np. zrobić zakupy w jednym z funkcjonujących tam sklepów metalowych bez konieczności uiszczania opłaty za parkowanie – wyjaśniał Adam Borowy, z-ca dyrektora Zarządu Dróg i Mostów.
Zmiany w parkowaniu mają wejść w życie od 1 kwietnia 2020 r.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?