Kto zdejmie śnieg i sople z dachów żłobków i przedszkoli?, pyta nasz Czytelnik. Miasto odpowiada

- W takich placówkach są zwykle zatrudniani dozorcy, którzy wykonują swoje obowiązki sumiennie (m.in. odśnieżanie czy inne prace około remontowe). Jednak zwykle są to osoby powyżej 40-50 roku życia, więc podejrzewam, że takie zadanie jak odlodzenie czy odśnieżenie dachu może być sprawą problematyczną i dość niebezpieczną nawet dla młodszych. Czy miasto w jakikolwiek sposób kontroluje tą sytuację? Przecież to miejskie placówki! - pyta, zaferowany. - Problem i zagrożenie są realne, do żłobków i przedszkoli chodzą przecież najmłodsze i najmniejsze dzieciaczki.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z ratuszem, by odpowiedział na pytanie pana Andrzeja.

- Obowiązek usuwania śniegu oraz nawisów z dachów budynków spoczywa na właścicielu lub zarządcy budynku - tłumaczy Joanna Stryczewska z biura prasowego ratusza. - Wynika to z zapisów prawa budowlanego. Dlatego też Wydział Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta Lublin skontaktował się w tej sprawie z dyrektorami wszystkich placówek oświatowych. W sytuacji, w której konieczne byłoby podjęcie działań wykraczających poza możliwości organizacyjne i finansowe dyrektora (realizowanych przez podmioty zewnętrzne) oraz wiązałoby się z wydatkami, dyrektor może zwrócić się o środki na ten cel do organu prowadzącego.

​