Lublin. Na podwórku remont, nie ma gdzie zostawić auta. „Zarządca naszej nieruchomości powinien wcześniej zadbać o mieszkańców"

Utrudnienia mają związek z remontem Baszty Gotyckiej. Prace mają potrwać do października.

- Poinformowano nas, że w związku z robotami mamy wyprowadzić samochody z podwórka. Rozumiem taką konieczność – zaznacza pan Romuald, mieszkaniec Jezuickiej. - Nie powiedziano nam jednak, gdzie mamy zostawić auta. Liczyłem, że zostało to jakoś uzgodnione z miastem. Pytałem straży miejskiej, gdzie najlepiej zaparkować. Poradził mi ulicę Rybną. Potem znalazłem za wycieraczką mandat za brak opłaty za parkowanie – opisuje.

Część mieszkań w kamienicy przy Jezuickiej 5/7 należy do wspólnoty mieszkaniowej. Administruje nimi spółka ADE-EM Centrum. Jak wyjaśnia Monika Głazik z biura prasowego ratusza wspólnota, zgodnie z umową zawartą z miastem w 2019 roku, jest dzierżawcą miejskiej nieruchomości położonej przy ul. Jezuickiej i uiszcza z tego tytułu opłaty. - To pozwala na parkowanie pojazdów wyłącznie w obrębie tego podwórka. Zgodnie z zapisami, umowa dzierżawy może zostać rozwiązana w sytuacji np. gdy nieruchomość staje się niezbędna do realizacji inwestycji miejskiej – tłumaczy Głazik. - W związku z planowanymi pracami konserwatorskimi Baszty Gotyckiej poinformowaliśmy wspólnotę mieszkaniową oraz zarządcę – ADE-EM Centrum, o planowanych pracach. Zakres planowanych robót pozwalał na dalsze utrzymanie umowy tak, by umożliwić mieszkańcom dalsze korzystanie z tego terenu, w tym również postój pojazdów – dodaje.

Monika Głazik informuje, że teren pod inwestycję został przekazany w ubiegłym tygodniu. - W trakcie wizji w terenie stwierdzono, że nieruchomość w okolicy Baszty Gotyckiej została przez wykonawcę wygrodzona częściowo w taki sposób, że nadal możliwe jest parkowanie samochodów w tym miejscu. Podwórko zostało również odpowiednio oznakowane. Na ogrodzeniu została zamieszczona informacja dla mieszkańców, że można parkować pojazdy na terenie podwórka poza ogrodzeniem, aczkolwiek należy liczyć się z możliwością ich zabrudzenia – podkreśla.

- Owszem, ktoś tam nadal może zaparkować, ale na pewno nie zmieszczą się wszyscy, którzy do tej pory zostawiali tam auta. Zajęte jest prawie pół podwórka, zostało miejsca może na trzy auta. Co mają zrobić pozostali mieszkańcy? – zastanawia się pan Romuald. I przypomina, że skoro remont ma potrwać do października, to nie jest problem dotyczący jednego czy dwóch dni. - Na razie zostawiłem auto u znajomego na Łęczyńskiej, nie wiem, co będzie dalej – mówi.

Pan Romuald złożył też w do Biurze Strefy Płatnego Parkowania prośbę o umorzenie mandatu za brak opłaty za parkowanie w strefie. - Uważam, że zarządca naszej nieruchomości powinien wcześniej zadbać o mieszkańców w kwestii parkowania i zaproponować jakieś miejsca, gdzie moglibyśmy zostawić auta – ocenia lublinianin.

Z prezesem ADE-EM Centrum nie udało nam się w czwartek (15 lipca) porozmawiać.