Klub fitness przy ul. Jana Pawła II pierwszych klientów przyjął 1 września ub. r. Taką decyzję Paweł Kasperkowicz podjął po deklaracjach członków rządu, którzy w lipcu zapewniali, że drugiego lockdownu nie będzie. Ale w październiku premier Mateusz Morawiecki ogłosił kolejne obostrzenia.
- Początkowo zamknięcie miało trwać parę tygodni. Właśnie mija sześć miesięcy od tego czasu - przyznaje Paweł Kasperkowicz, współwłaściciel 7FIT. Firma działała za krótko, żeby objęła ją rządowa tarcza i nie otrzymała żadnego wsparcia. Na szczęście dla przedsiębiorcy, twórcy rozporządzenia zostawili w przepisach furtkę dla zawodowych sportowców. Takie osoby mogły korzystać z siłowni i klubów fitness pod warunkiem, że należą do klubów lub związków sportowych. Klienci 7FIT zapisywali się m.in. do Polskiego Związku Przeciągania Liny. Po wykonaniu testów sprawnościowych stawali się zawodnikami. W marcu stowarzyszenie, które działa w tym samym lokalu, przyznało im stypendia sportowe.
Kolejne kontrole policji i sanepidu nie stwierdzały nieprawidłowości. W lutym wizyty funkcjonariuszy stały się częstsze i niezapowiedziane. Zdarzało się, że w lokalu znajdowało się nawet kilkunastu urzędników i policjantów, którzy legitymowali klientów.
Ponowne zaostrzenie przepisów zaskoczyło przedsiębiorców w nocy pierwszego kwietnia. Rozporządzenie ograniczyło liczbę klientów siłowni do członków kadr narodowych polskich związków sportowych w sportach olimpijskich. Jednak to nie zniechęciło urzędników.
Ostatnio w lokalu odbyło się kilka kontroli. W ubiegłą środę nie wskazano nieprawidłowości. Ale już w piątek urzędnicy sanepidu wręczyli przedsiębiorcy decyzję o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej. Mimo to zdecydował się na otwarcie lokalu.
- Zaprosiliśmy klientów na kawę. Mamy automat, każdy może sam sobie zrobić. Ze sprzętów mogą korzystać zawodnicy sportów olimpijskich. Przychodzą 3-4 osoby. To triatloniści, alpinistki. To nie jest walka o przetrwanie. Dzienne koszty funkcjonowania obiektu to 4000 zł, więc utrzymanie otwartego lokalu zupełnie nam się nie opłaca - przyznaje przedsiębiorca.
Policja rozpoczęła wobec przedsiębiorcy postępowanie w sprawie stworzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Akta sprawy zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. - Prokuratura oceni, czy będzie w tej sprawie wszczęte postępowanie przygotowawcze - wyjaśnia kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy lubelskiej komendy.
- Dlaczego nie da pan sobie spokoju? - pytam przedsiębiorcę.
- Cała ta sytuacja kosztuje mnie, mojego wspólnika i pracowników dużo stresu. Kolejne kontrole policji, sanepidu, służby celnej – to nie są przyjemne sprawy. Niektórzy stukają się w czoło, ale nie poddamy się. Robimy to dla zasady. Żyjemy w wolnym kraju. Nikt nam nie może zakazać prowadzenia działalności gospodarczej – zastrzega Paweł Kasperkowicz. Przedsiębiorca zamierza odwołać się od decyzji powiatowej inspekcji do wojewódzkiego sanepidu i sądu administracyjnego.
Fryzjerskie podziemie
Obecnie obowiązujące obostrzenia zakazują działalności właścicielom siłowni i klubów fitness, większości sklepów w centrach handlowych, restauracji (poza wydawaniem posiłków na wynos i w dowozie), hoteli, salonów fryzjerskich i kosmetycznych.
Nie wszyscy poddają się obostrzeniom. Tak jak przy pierwszym lockdownie zaczęło działać „fryzjerskie podziemie”, a numery telefonów do osób świadczących takie usługi ludzie przekazują sobie pocztą pantoflową. Na inny pomysł wpadł pięcioosobowy zespół salonu fryzjerskiego mieszczącego się na lubelskim Węglinie.
- Przebranżowiliśmy się – wyjaśnia Dawid Szwałek, manager Megan Studio i zawodowy fotograf. W trzy dni firma przeistoczyła się z salonu fryzjerskiego na studio fotograficzne. - Skonsultowaliśmy to z naszym mecenasem. Wszystko jest zgodnie z prawem - podkreśla Szwałek.
Pracownicy studia mieli już wcześniej doświadczenie w organizowaniu sesji fotograficznych. Przed rozpoczęciem zdjęć zainteresowana osoba musi wypełnić online ankietę zdrowotną i podpisać umowę na usługę fotograficzną. W dokumencie znajduje się punkt, w którym klient zobowiązuje się do zadbania o swój wizerunek. W przypadku, gdyby miał z tym kłopot, może przed zdjęciami skorzystać z pomocy specjalistów.
- Niektórzy sprzedają vouchery. My zachęcamy swoich stałych klientów do wspierania nas poprzez udział w sesjach - wyjaśnia Szwałek.
Pozwą rząd
- Sytuacja epidemiczna wciąż jest poważna - alarmuje Adam Niedzielski, minister zdrowia. Rząd tłumaczy decyzje o przedłużaniu obostrzeń zagrożeniem koronawirusem. Jednak przeciwników lockdownu przybywa. Pozew zbiorowy przeciwko rządowi przygotowuje Polska Federacja Fitness i Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej.
Z takiego rozwiązania nie mogą korzystać firmy, które wcześniej skorzystały z tarczy kryzysowej. Wśród nich jest Grupa Lublin, do której należą m.in. restauracje Bombardino i Ostro.
- Sytuacja restauratorów działających w centrum Lublina jest bardzo ciężka - przyznaje Marcin Polański, właściciel Grupy Lublin, który ostatnio sprzedał swój lokal przy ul. Narutowicza. W najbliższym czasie planuje otworzyć dwa mniejsze (w dawnym Pedecie i na osiedlu Nałkowskich), które pozwolą mu szybciej i sprawniej dotrzeć z dostawą do klientów na terenie całego miasta.
- Dzięki temu uniknęliśmy zwolnień. Cały czas powiększamy flotę swoich samochodów dostawczych. To nasza odpowiedź na trudne czasy, w których się znaleźliśmy - mówi Polański.
W przyszłości sieć lokali z szybką obsługą ma opleść cały Lublin i inne miasta w regionie. Natomiast już w maju restaurator planuje otwarcie cukierni „Pani z Wypiekami”. Lokal będzie się mieścił w kamienicy po H&M na deptaku.
- Te budowle kiedyś zachwycały, teraz to tylko ruiny. Zobacz zdjęcia przed i po
- Najrzadsze nazwiska w woj. lubelskim. Nosi je tylko garstka mieszkańców. Sprawdź
- Pełne uroku, unikalne, zabytkowe cerkwie na Lubelszczyźnie
- Wieniawa na starych zdjęciach. Czy rozpoznajesz te miejsca? Zobacz
- Lubelskie obchody 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Zobacz zdjęcia
- Oto największe inwestycje w regionie. Ile kosztowała ich realizacja?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?