Stare Miasto znowu ma problem. I ponownie chodzi o szczury. – Interwencji ze strony mieszkańców dotyczących szczurów jest bardzo dużo. I ta liczba ciągle rośnie – przyznaje Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto. I dodaje: - Populacja tych gryzoni zauważanie wzrasta. Idąc ulicą można je spotkać np. na Rynku czy ul. Jezuickiej. Oczywiście chowają się kiedy jest największe natężenie ruchu pieszego, ale natkniecie się na martwego szczura, nawet w ciągu dnia, nie jest niczym niezwykłym.
– Ostatnie zgłoszenie o martwym szczurze na Starym Mieście mieliśmy 15 lutego. Chodziło o jezdnię na wysokości kamienicy przy ul. Jezuickiej 2 – informuje Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. I dodaje, że od 2019 r . funkcjonariusze otrzymali 17 zgłoszeń dotyczących szczurów na obszarze zabytkowej dzielnicy Lublina. – W 11 przypadkach chodziło o martwe zwierzęta w sześciu o żywe. To zostawienie obejmuje także ulice Lubartowską oraz Kowalską – precyzuje Gogola.
Zdaniem radego Marcina Nowaka (klub prezydencki) można mówić już o pladze gryzoni. W interpelacji do prezydenta Lublina wnosi o zmianę uchwały dotyczącej „Regulaminu utrzymywania czystości i porządku na terenie Miasta Lublin". - W mojej ocenie zasadnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie do niniejszej uchwały dwóch dodatkowych obligatoryjnych terminów deratyzacji – wskazuje radny.
Obecnie właściciele posesji mają obowiązek przeprowadzać deratyzację dwa razy w roku: na przełomie marca i kwietnia oraz na przełomie września i października. Czy ta liczba wzrośnie do czterech? Ratusz jeszcze nie wie, analizuje pismo radnego. - Miasto cyklicznie przypomina o konieczności przeprowadzenia deratyzacji, szczególnie w okresie wrzesień-październik, w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych przenoszonych przez dzikie gryzonie – podkreśla Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.
Skąd tyle gryzoni na Starym Mieście? – Mają łatwy dostęp do dużej ilości pożywienia, które trafia na śmietnik, m.in. z restauracji. Ale to nie jedyna przyczyna. Mamy też bardzo dużo pustostanów, gdzie szczury nie niepokojone przez nikogo mogą się swobodnie rozmnażać – wskazuje Makowski.
– Szczury i śmieci to rzeczywiście pięta achillesowa Starego Miasta – ocenia Jacek Abramowski, który prowadzi dwie restauracje. I mówi: – My bardzo rygorystycznie podchodzimy do walki ze szczurami: wykładamy trutki, stosujemy żywołapki, stosujemy specjalne klapy zabezpieczające rury kanalizacyjne.
Rada dzielnicy chce, aby na Starym Mieście pojawiły się podziemne śmietniki, ze szczelnymi klapami, które ograniczą gryzoniom dostęp do pożywienia. Wyznaczono trzy lokalizacje: u zbiegu Szambelańskiej z Olejną, przy Jezuickiej (okolice Wieży Trynitarskiej) oraz ul. Rybnej. – Żyjemy w mieście, szczurów nie da całkowicie wyeliminować. Ale trzeba ograniczyć ich populację – twierdzi Makowski.
Szczury to nie tylko problem centrum Lublina. – Zgłoszenia mamy praktycznie z całego Lublina. W tym roku otrzymaliśmy je: 18 lutego z ul. Północnej, 15 lutego - z Jezuickiej, o czym już wspominałem, 22 stycznia z Godebskiego, 7 stycznia z Radziwiłłowskiej – wylicza Gogola.
- 12-letni Miłosz z Lublina oczarował publiczność w Dubaju. Zobacz wideo i zdjęcia
- Trwa budowa drogi i S19 na odcinku Niedrzwica Duża - Kraśnik. Zobacz film
- Zwierzęta inspirują. Fotorelacja z wizyty w lubelskim schronisku
- Poznajcie piękne cheerleaderki tańczące podczas Pucharu Polski w Lublinie
- Pamiętacie jeszcze? Tak powstawała Arena Lublin. Zobacz zdjęcia z Google Earth
- Narodowy jest na... Icemanii. Półmetek ferii za nami. Fotorelacja
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?