Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek tnie dyrektorskie etaty w podległych mu instytucjach. Zaczyna od kultury

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Niewykluczone jest, że „plan Stawiarskego” obejmie inne podległe marszałkowi placówki, urzędy i instytucje
Niewykluczone jest, że „plan Stawiarskego” obejmie inne podległe marszałkowi placówki, urzędy i instytucje fot. Łukasz Kaczanowski
- Nazywam to planem Stawiarskiego – tłumaczy przewodniczący sejmiku województwa. Dyrektorzy instytucji kultury mają mieć mniej zastępców. Zmiany zaczynają się od Centrum Spotkania Kultur.

Marszałek województwa ma pod sobą 12 instytucji kultury. Każda z nich ma swojego dyrektora, a ten ma zastępców. Ich liczbę precyzuje statut każdej z jednostek. I tak na przykład w Filharmonii Lubelskiej jest dyrektor Wojciech Rodek i zastępca dyrektora do spraw artystycznych Zuzanna Dziedzic. W Muzeum Zamoyskich w Kozłówce jest główny dyrektor Anna Fic-Lazor i jej zastępczyni do spraw ekonomiczno – księgowych, Małgorzata Mazurkiewicz. Ale już w Bibliotece Wojewódzkiej Tadeusz Sławecki ma dwóch zastępców.

Największy skład dyrektorski jest w Centrum Spotkania Kultur, bo jest tam dyrektor i trzech zastępców. To się lada dzień zmieni, bo sejmik województwa już zmienił statut instytucji i teraz może być maksymalnie dwóch zastępców.

- Nazywam to planem Stawiarskiego – mówił przed czwartkową sesją przewodniczący sejmiku Michał Mulawa nawiązując do nazwiska marszałka Jarosława Stawiarskiego. W tym planie chodzi o ograniczenie liczby zastępców dyrektorów w marszałkowskich instytucjach kultury.

- Obecny zarząd pod wodzą marszałka dąży do tego, żeby zmniejszyć liczbę dyrektorów. Także dlatego, że w wielu przypadkach te instytucje są zadłużone lub mają kłopoty finansowe i taka liczba dyrektorów nie jest potrzebna – tłumaczył już na sesji Mulawa.

Teoretycznie problem może się pojawić się w momencie, gdy władze jakiejś instytucji zostaną ograniczone do jednej osoby, a ta na przykład zachoruje lub przez długi czas będzie nieobecna. Wówczas nie będzie komu podejmować decyzji, podpisywać dokumentów.

Jednak jak na sesji tłumaczył Andrzej Miskur, pełniący obowiązki dyrektora marszałkowskiego departamentu kultury z takim problemem można sobie poradzić. – Dyrektor może ustanowić pełnomocników do dokonywania określonych czynności prawnych – mówił opisując sytuację w CSK.

Zresztą np. w Muzeum Wsi Lubelskiej rządzie tylko jeden dyrektor Bogna Bender-Motyka podczas gdy w przeszłości w tej instytucji był też zastępca dyrektora.

Niewykluczone jest też, że „plan Stawiarskego” obejmie inne podległe marszałkowi placówki, urzędy i instytucje. – Sprawa faktycznie wypłynęła przy okazji CSK, ale zastanawiamy się na tym, czy takiego działania nie zastosować szerzej. Analizujemy sprawę – ujawnia Mulawa i dodaje, że rzeczywistość pokazuje, że nie wszędzie potrzebnych jest wielu zastępców dyrektora. – Jak w na przykład Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, które obecnie kierowane jest tylko przez panią dyrektor i nie ma z tym żadnego problemu. A poprzednio było tam kilku zastępców – mówi przewodniczący sejmiku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski