Matura 2021: "Lalka" i "Ziemia obiecana" na maturze z polskiego

Po długiej przerwie, tegoroczni maturzyści powrócili do szkolnych ławek, by zmierzyć się, już tak na poważnie, z egzaminem dojrzałości. Majowy maraton rozpoczął się klasycznie – od otwarcia arkuszy z języka polskiego. Pomimo pandemii, obowiązującego reżimu i jak to mówią, „odzwyczajenia się od murów szkolnych”, nie brakowało optymizmu i radosnych uśmiechów, które na ten czas odpędzały stres i narastające napięcie.

– Cieszę się, że w końcu mogłam spotkać się z klasą, zobaczyć szkołę i nauczycieli – mówi Ania, tegoroczna maturzystka z I LO. A jak ocenia maturę z polskiego? – Był lekki stres, lekka adrenalina, taka trochę jak przed większym sprawdzianem z polskiego. Ale myślę, że poszło mi dobrze, tematy nie były trudne. Jestem z siebie zadowolona i pełna optymizmu, oby matematyka też była taka prosta – przyznaje.

Podobnego zdania jest jej koleżanka Agata z innego liceum, która tak jak Ania, na rozprawce wybrała temat związany z „Lalką”. – Od dłuższego czasu mówiło się, że „Lalka” na maturze to pewniak. Przerobiłam ją od deski do deski. Generalnie niektóre pytania były dziwne, ale całość oceniam na plus – powiedziała.

Zadowolenia z tegorocznej matury nie kryła również Julia, absolwentka IX LO: – Wybrałam interpretację wiersza „Strychu” Beaty Obertyńskiej, bo lubię analizować poezję. Mam nadzieję, że poszło mi dobrze. Największym zaskoczeniem okazała się w tym roku „Ziemia Obiecana” Władysława Reymonta, która po raz ostatni pojawiła się w arkuszach egzaminacyjnych 9 lat temu.

– Mamy nadzieję, że większość maturzystów znalazła wśród dzisiejszych tematów wypracowań z języka polskiego jeden dla siebie. Wiemy, że przynajmniej jedno powszechnie wyrażane marzenie udało nam się spełnić – napisała na Twitterze Centralna Komisja Egzaminacyjna zaraz po rozpoczęciu egzaminu.

Arkusz maturalny z języka polskiego na poziomie podstawowym składał się z dwóch części: testowej i wypracowania. Zadania zamknięte miały sprawdzić m.in. umiejętność czytania ze zrozumieniem oraz zweryfikować znajomość zasad posługiwania się poprawną polszczyzną. W tej części pojawiły się takie teksty jak: "Czy zwrot „ciężko powiedzieć” zasługuje na potępienie?" Ewy Kołodziejek, "O komizmie" Bohdana Dziemidoka oraz fragment "Zemsty" Aleksandra Fredry.

W drugiej części maturzyści mieli napisać rozprawkę na jeden z trzech zaproponowanych tematów. A mieli do wyboru następujące możliwości:

• „Czy ambicja ułatwia człowiekowi osiągnięcie zamierzonego celu?” w odwołaniu m.in. do „Lalki” Bolesława Prusa;
• „Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi?” w odwołaniu do fragmentu „Ziemi obiecanej” W. Reymonta;
• interpretacja wiersza „Strych” Beaty Obertyńskiej.

Do zdobycia było łącznie 70 punktów (20 za część pierwszą i 50 za tę drugą), z czego tylko 21 (czyli 30 proc.) wystarczyło do jej zaliczenia.

W województwie lubelskim do egzaminu maturalnego przystąpiło w tym roku ponad 21 tysięcy osób, w tym 16 843 z nich to zarówno tegoroczni absolwenci, jak i ci z lat poprzednich, którzy maturę piszą po raz pierwszy.

Ze względu na panującą pandemię i nauczanie zdalne, tegoroczne matury odbywają się na podstawie wymagań egzaminacyjnych, a nie, jak było dotychczas, w oparciu o podstawę programową. Aby je zdać, wystarczy przystąpić tylko do egzaminów pisemnych na poziomie podstawowym z trzech przedmiotów obowiązkowych: j. polskiego, matematyki i języka obcego oraz uzyskać w nich co najmniej 30 proc. punktów.

Dziś maturzyści otworzyli arkusze z języka polskiego, w następne dni zmierzą się z „królową nauk” i językiem obcym. Maturalny maraton w części pisemnej zakończy się za dwa tygodnie, 20 maja.