Na Lubelszczyźnie najlepszy na biznes jest Lublin

Do takich wniosków doszli eksperci z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Podzielili kraj na 54 regiony, ulokowane wokół największych miast. Sprawdzali, jakiego rodzaju działalność jest najbardziej opłacalna w danym miejscu. Okazało się, że firmy przemysłowe wybierają Katowice. Przedsiębiorcy z sektora usług i nowoczesnych technologii stawiają na Warszawę. Lubelszczyznę podzielono na cztery regiony: lubelski, puławski, bialski i chełmsko – zamojski.

Przemysł przyciągać mogą tylko okolice Lublina. Atrakcyjność tych terenów określono, jako przeciętną. To stawia nas na równi z Radomiem i Kielcami. Rzeszów i Tarnobrzeg są o stopień wyżej. Region puławski to cała zachodnia część województwa. Jego atrakcyjność dla przemysłu określono, jako „niską”. Identyczne noty dostały Przemyśl, Tarnów i Krosno. Pozostałe regiony Lubelszczyzny zaliczono do najsłabszej kategorii. Zamość i Chełm okazały się podobnie atrakcyjne, jak Ostrołęka czy Suwałki.

W ocenie brano pod uwagę głównie ilość wykwalifikowanych osób, gotowych do pracy, koszty zatrudnienia i dostępność transportową. Najmniej atrakcyjnym regionom eksperci wytknęli właśnie brak dróg i wykształconych kadr.

– Szansą niektórych z tych obszarów są niskie koszty pracy oraz korzyści oferowane przez specjalne strefy ekonomiczne – napisali autorzy raportu.

– Do lubelskiej strefy z roku na rok pozyskujemy nowe firmy – mówi Bartosz Sobotka, szef Miejskiego Biura Obsługi Inwestorów. – Przyciągamy nie tylko sektor produkcyjny, ale też przedstawicieli branży nowoczesnych technologii i usług dla biznesu. Wielki plus to akademicki charakter Lublina. Przykładem może być umowa partnerska między firmą Genpact a UMCS.

Wśród miast atrakcyjnych dla sektora usług, wybił się Rzeszów. Zajął 10 miejsce w skali kraju. O tak dobrej lokacie zdecydowała przede wszystkim duża liczba studentów i absolwentów szkół, wysoki poziom bezpieczeństwa, lokalizacja przy ważnym szlaku komunikacyjnym z dostępem do lotniska oraz duża chłonność lokalnego rynku.

Dwóch ostatnich rzeczy zabrakło Lublinowi. Stolica naszego województwa otoczona jest przez regiony o najniższej atrakcyjności. W oczach inwestorów nadrabiamy tylko niskimi kosztami pracy. W tej kategorii Rzeszów traci, bo pensje są tam wyższe, niż u nas.

Przedsiębiorcy z branży nowoczesnych technologii wybierają Warszawę, Kraków i Poznań. W taj kategorii kryteria oceny były szersze. Eksperci brali pod uwagę również dostępność wysoko wykwalifikowanych kadr oraz komfort życia. Atrakcyjność Lublina jest pod tym względem określana jako przeciętna. Na tym samym poziomie są Kielce i Rzeszów. Pozostałe regiony w naszym województwie zamykają krajowy ranking. Otrzymały najniższe noty.