Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panienki z Lublina jeżdżą do niemieckich panów. Pisaliśmy w "Kurierze Lubelskim" 30.01.1995 r.

Anna Paszkowska
archiwum
Nie ma wątpliwości, że na trasie Lublin-Niemcy odbywa się handel żywym towarem. Produkt musi być młody, preferowany wiek 18-20 lat i chętny do pracy w jednym z zakonspirowanych niemieckich domów publicznych.

- To już trzeci w ostatnim czasie przypadek ujawnienia i postawienia zarzutu osobom, które organizowały wyjazdy dla młodych kobiet, mających trudnić się nierządem w Niemczech - mówi Andrzej Radko, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KR policji w Lublinie. - Mamy sygnały, że dużo polek wyjeżdża ostatnio na takie właśnie saksy.

Kolejnymi, którzy wpadki są panowie Jacek B. z Lublina, właściciel agencji towarzyskiej oraz Włodzimierz G. ze Świdnika. Wysłali oni na początku roku do miejscowości Herne cztery młode kobiety.

- Wiedziałyśmy po co jedziemy. Nikt nas nie zmuszał, nie zaprał po tamtej stronie granicy paszportów. Skoszarowano nas w pokojach służbowych nocnego klubu, chyba u jakiegoś Greka. Nie byłyśmy tam same, klientów obsługiwały także Rosjanki - opowiadały.

W krajach Europy Zachodnich klient płaci taryfę czasową - 200 marek za pół godziny pobytu z panienką (połowę zabiera agencja). Na Lubelszczyźnie stawka godzinowa wynosi ok. 80 zł za godzinę i połowę zabiera agencja.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski