Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawie wróciły do Ogrodu Saskiego, ale zostają w wolierze (ZDJĘCIA)

MS
Osoby odwiedzające Ogród Saski po wtorku znowu mogą podziwiać w nim pawie. Ptaki wróciły do swojej woliery z podlubelskiego gospodarstwa, dokąd zostały wywiezione w związku z zagrożeniem wystąpienia ptasiej grypy. Na razie nie będą wypuszczane na teren parku.

Przypomnijmy, że pięć pawi zostało wywiezionych z Ogrodu Saskiego do gospodarstwa pod Lublinem w dniu 24 stycznia.

- W związku z alertem Powiatowego Lekarza Weterynarii i informacjach o ogniskach wirusa ptasiej grypy w Lublinie, pawie z Ogrodu Saskiego zostały przewiezione do bezpiecznego, specjalnie na takie okoliczności przygotowanego i przystosowanego dla pawi, budynku gospodarczego, poza granice Lublina - informowała w styczniu Olga Mazurek-Podleśna z zespołu prasowego Urzędu Miasta Lublina.

We wtorek pawie wróciły do Ogrodu Saskiego. - Wcześniej woliera została zdezynfekowana, tak samo jak karmniki. Musieliśmy tylko dostosować się do wytycznych powiatowego lekarza weterynarii w zakresie przykrycia dachu woliery plandeką, po to, aby dzikie ptaki na niej nie siadały - informuje Olga Mazurek-Podleśna.

Pawie - samiec i cztery samiczki - zostały przebadane przez lekarza weterynarii. - Czują się bardzo dobrze, poza tym są pod stałą opieką weterynaryjną - zapewniła we wtorek Olga Mazurek-Podleśna z UM Lublin.

Ptaki nadal obowiązuje kwarantanna z związku z zagrożeniem ptasią grypą, dlatego na razie nie będą wypuszczane na teren parku. Do tej pory było tak, że w wolierze były zamykane tylko na noc, a w dzień mogły spacerować po trawniku znajdującym się między zegarem słonecznym a altanką, pod okiem opiekuna. - Zmiana zależy od decyzji służb weterynaryjnych - zaznacza Olga Mazurek-Podleśna.

Tymczasem ptaki przejdą na wiosenną dietę. - Będziemy im podawać mniej oleistych ziaren, a więcej warzyw i owoców. Ptaki co dwa dni będą też dostawać twaróg - mówi przedstawicielka zespołu prasowego ratusza.

65 ognisk ptasiej grypy w kraju

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczące ptasiej grypy zostało wprowadzone 20 grudnia 2016 roku. Od tamtej pory w polskich gospodarstwach różnej wielkości na terenie Polski zostało odnotowanych 65 ognisk ptasiej grypy, ostatnie zostało odnotowane 17 marca w województwie małopolskim. Do tego dochodzą przypadki padniętych, dzikich ptaków. Na razie województwo lubelskie jest wolne od takich przypadków.

Obecnie rolnicy, w związku z ptasią grypą, muszą m.in. stosować w swoich gospodarstwach maty dezynfekcyjne, czy mają obowiązek wymiany ściółki.

- Na pewno nakaz przestanie obowiązywać dopiero, kiedy przez dłuższy okres nie będziemy odnotowywać przypadków ptasiej grypy zastrzega lek. wet. Paweł Piotrowski, Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii.

Na razie inspektorzy nakładają kary za niestosowanie się rolników do profilaktycznych działań dotyczących ptasiej grypy.

- Wynoszą one od 800 złotych do kilku tysięcy. Na razie nałożyliśmy ponad 57 kar - informuje Paweł Piotrowski.

Pieniądze należy wpłacać na podane konto. - Odnotowywane są przypadki osób podszywających się pod nas i pobierających pieniądze na miejscu. Ostrzegamy przed takimi przypadkami, bo są to oszuści - dodaje wojewódzki lekarz weterynarii.

Rozbiórka dawnej drożdżowni przy ul. Kunickiego. Były drożdże, będą bloki (ZDJĘCIA)
Wernisaż w Muzeum Lubelskim: Kolekcja Tadeusza Mysłowskiego już do oglądania (WIDEO, ZDJĘCIA)
Bieg Chęć na Pięć w lesie Stary Gaj (DUŻO ZDJĘĆ)
Kamil Wroński, 10-latek na politechnice właśnie zaliczył sesję. Będzie budował samochód elektryczny

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski