Początek jednak nie zapowiadał takiego obrotu spraw. Najpierw wolne, a potem wejście pod kosz na punkty zamieniła Martina Fassina. Pszczółki wygrywały w Polkowicach 4:0. Rzutem trzypunktowym odpowiedziała Alicja Grabska (3:4). Także i AZS postanowił spróbować swoich sił z dystansu. Po celnych próbach Ivany Jakubcovej i Martiny Fassiny lublinianki prowadziły już 14:8. Za nami było dokładnie pięć minut pojedynku. Od tego czasu odrabiać straty zaczęły gospodynie. To im wychodziło bardzo dobrze, a szczególnie istotnym elementem była wysoka skuteczność w próbach z dystansu. Po jednej z takich w wykonaniu Grabskiej, BC pierwszy raz sobotniego wieczoru objęło prowadzenie (18:16). Z czasem to zaczęło rosnąć, a wynik pierwszej odsłony, równo z syreną spoza łuku ustaliła Erica Wheeler (29:21).
W kolejnej odsłonie polkowiczanki kontynuowały dobrą passę w rzutach trzypunktowych. Najpierw trafiła Aleksandra Zięmborska, a następnie Klaudia Gertchen. Zrobiło się 35:21. Trener Krzysztof Szewczyk wziął czas. Po nim jednak dokładnie w ten sam sposób do spółki kolejne sześć oczek dołożyły Gertchen i Zięmborska. Lublinianki już zatem na początku drugiej kwarty traciły dwadzieścia oczek (41:21)… Niemoc zielono-białych przełamała Jakubcova (41:23). Spotkanie od tego momentu stało się bardziej wyrównane, ale dystans między zespołami cały czas się utrzymywał. Do szatni ekipy udały się przy stanie 52:32. Polkowice grały na 55-procentowej skuteczności w rzutach “za trzy”. Trafiły jedenaście z dwudziestu prób.
Po powrocie na parkiet początkowo lubliniankom udało się zmniejszyć nieco stratę (54:38), ale wtedy dwie skuteczne akcje przeprowadziły gospodynie (58:38). Trener Szewczyk poprosił o czas, po którym ponownie trafiły “Pomarańczowe”, a konkretnie Wheeler (60:38). Pszczółki mimo wszystko nie złożyły broni. Kiedy spoza łuku piłkę do kosza posłała Kamiah Smalls było “tylko” 62:48. Szkoleniowiec BC – nie chcąc dać nabrać lubliniankom wiatru w żagle, wziął przerwę. Ta nieco ostudziła zapędy akademiczek. Przed ostatnią odsłoną tablica pokazywała 66:53.
W niej podopieczne Krzysztofa Szewczyka nie zdołały realnie zagrozić rywalkom z Polkowic. W meczu na szczycie wyraźnie wygrały koszykarki BC.
Z bilansem 11-3 lubelskie koszykarki zajmują 4. miejsce w tabeli Energa Basket Ligi Kobiet. Kolejne starcie rozegrają już w środę o 18:00, kiedy to w zaległym meczu domowym podejmą w hali MOSiR Eneę Poznań.
BC Polkowice – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 79:68 (29:21, 23:11, 14:21, 13:15)
BC: Wheeler 21, Zięmborska 17, Grabska 11, Gertchen 9, Spanou 9, Telenga 4, Gajda 4, Mavunga 4, Cado. Trener: Karol Kowalewski
Pszczółka: Fassina 20, Smalls 14, Mack 14, Jakubcova 13, Kośla 2, Kuczyńska 2, Kurach 2, Sklepowicz 1, Niedźwiedzka. Trener: Krzysztof Szewczyk.
Sędziowali: Bartłomiej Kucharski, Agata Maj, Mateusz Skorek
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?