Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prototyp śmigłowca ze Świdnika w rejestrze zabytków techniki?

Marta Hetman
Drugi egzemplarz prototypowego W-3 Sokoła z 1979 roku
Drugi egzemplarz prototypowego W-3 Sokoła z 1979 roku Archiwum WUOZ w Lublinie
Czy prototyp śmigłowca W-3 Sokół, który powstał w 1979 roku w Świdniku, zostanie wpisany do rejestru zabytków techniki? Zabiegają o to m.in. jeden ze związków w PZL-Świdnik oraz Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie.

WUOZ zainteresował się starymi modelami śmigłowców m.in. po sygnale od Związku Zawodowego Inżynierów i Techników, którzy chcieliby ochrony zabytków techniki na terenie PZL-Świdnik. Chodzi np. o modele SM-2, SW-4, PZL-Kania oraz w szczególności o cenny prototyp śmigłowca W-3 Sokół. Urząd dowiedział się, że PZL-Świdnik chce umieścić Sokoła na cokole na skrzyżowaniu ulic Lotników Polskich i gen. Tadeusza Góry w Świdniku.

- Dowiedzieliśmy się także o planach wymontowania z jego wnętrza cennych elementów technicznego wyposażenia oraz wykonania nawierceń w kadłubie, mających służyć osadzeniu na cokole. Są to niewątpliwie niszczące działania, pozbawiające śmigłowiec jego wartości zabytkowych - informuje Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.

Związkowcy obawiają się, że kolory, w jakie ma być pomalowany śmigłowiec, nie będą zgadzać się z oryginalnymi barwami zastosowanymi przed laty na prototypie.

- Jako Związek Zawodowy Inżynierów i Techników poparliśmy wniosek o jak najwierniejsze odrestaurowanie śmigłowca w celu pokazania polskiej myśli technicznej - wyjaśnia Piotr Sadowski, przewodniczący ZZIT w PZL-Świdnik i równocześnie konstruktor śmigłowców. - Obowiązuje zasada, że własnej historii się nie niszczy, ale się ją eksponuje, a wręcz chwali się nią. Jeżeli mamy historyczny egzemplarz śmigłowca, który jako pierwszy wzniósł się w powietrze, to należy odrestaurować go zgodnie z zasadami sztuki, z wykorzystaniem jak największej ilości oryginalnych części, przywracając mu oryginalne barwy zastosowane na prototypie - dodaje.

WUOZ miał jeszcze w poniedziałek przesłać PZL-Świdnik SA nakaz wstrzymania prac. Zanim śmigłowiec trafi do rejestru zabytków, musi być poddany oględzinom. - Zaproponowaliśmy termin 5 czerwca, ale nie mamy w tej sprawie odpowiedzi - dodaje Dariusz Kopciowski. - Wpis do rejestru oznacza, że śmigłowiec będzie chroniony w całości, tak jego obudowa, jak i wszystkie urządzenia we wnętrzu. Mam nadzieję, że PZL-Świdnik SA powstrzyma niszczące działania, a śmigłowiec znajdzie swoje miejsce ekspozycji np. na terenie portu lotniczego w Świdniku. Zarząd portu wyraził taką wolę.

Odnowieniu Sokoła kibicuje Świdnik. - To inicjatywa córki konstruktora śmigłowca. Każda rzecz, która przypomina lotnicze tradycje Świdnika, jest dla nas bardzo ważna - komentuje sprawę Artur Soboń, sekretarz miasta Świdnik i dodaje, że dalszy los sprawy to kwestia uzgodnień między PZL-Świdnik i konserwatorem zabytków.

Niestety, pomimo starań nie udało się nam uzyskać komentarza ze strony PZL-Świdnik - AgustaWestland w sprawie dalszych losów prototypu Sokoła W-3. Do sprawy wrócimy.

Prototyp Sokoła, wielozadaniowego śmigłowca, pochodzi z 1979 roku. Został zbudowany z przeznaczeniem do prób naziemnych, ale udowodnił, że może też latać, gdy testowo wniósł się i zawisł nad ziemią. To właśnie dzień 16 listopada 1979 roku przyjmuje się za datę pierwszego lotu Sokoła. Śmigłowiec, który może trafić do rejestru zabytków, jest drugim egzemplarzem prototypowego Sokoła. Pierwszy już nie istnieje.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski