- Ratownicy wieźli pacjenta o godz. 4.30 nad ranem. Dopiero w szpitalu okazało się, że może mieć koronawirusa. Dlatego ratownicy niezwłocznie zostali objęci kwarantanną, co oznacza, że byli izolowani w podstacji Czechów. Poranna zmiana stacjonowała przy ul. Bursaki – tłumaczy Piotr Matej, dyrektor departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego.
I precyzuje, że kwarantanną zostało objętych sześć osób z trzech dwuosobowych zespołów podstacji na Czechowie. - Chodzi o zespół, który miał bezpośredni kontakt z pacjentem oraz dwa zespoły, które kontaktowały się z ratownikami - mówi Matej.
Po godz. 13 w piątek przyszły wyniki pacjenta, na szczęście wynik jest negatywny. - Pacjent nie jest zakażony koronawirusem. W związku z tym ratownicy też są bezpieczni, wrócili więc do domu odpocząć - dodaje Matej.
Podstacja Czechów działa już normalnie.
- Za kasą jak w akwarium. Sprzedawcy kontra koronawirus
- Przedsiębiorcy proszą o pomoc. Rząd zapowiada wsparcie
- Ksiądz z koronawirusem, gmina w strachu
- Tłumy na Zalewem? Czytelniczka: „To nieodpowiedzialne"
- Lublin: Puste ulice, miasteczko akademickie. ZOBACZ FILM
- Sąsiedzi "pilnują" osób w kwarantannie. Czego nie robić?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?