Skok na kontrakt szpitala psychiatrycznego w Radecznicy?

Sprawa połączenia Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy i Samodzielnego Publicznego Zakładu Opiekuńczo - Leczniczego w Celejowie ze Szpitalem Neuropsychiatrycznym w Lublinie wróciła podczas dyskusji na poniedziałkowej (25.10) sesji sejmiku województwa lubelskiego.

Zdaniem radnej Zofii Woźnicy taki manewr jest niekorzystny dla placówki w Radecznicy i budzi niepokój zarówno wśród pracowników szpitala, mieszkańców i władz gminy Radecznica, a przede wszystkim rodzin pacjentów psychiatrycznych. Jak przekonywała radna, placówka nie generuje strat, nie ma przerostu zatrudnienia, realizuje prawidłowo umowę z NFZ-tem i leczy rocznie ok. 1,2 tys. pacjentów.

- Jaki jest cel łączenia takiego szpitala z dużym szpitalem jakim jest Szpital Neuropsychiatryczny w Lublinie, który jest placówką z ogromnym zadłużeniem i wielomilionowymi stratami? – pytała Zofia Woźnica.

Ale po chwili sama odpowiedziała sobie na to pytanie. - Cel może być tylko jeden: żeby przejąć zadania i kontrakty dobrze funkcjonujących placówek w Radecznicy i Celejowie. Rozumiem, że w obliczu ogromnego zadłużenia jednostek ochrony zdrowia podległych samorządowi województwa lubelskiego zarząd próbuje znaleźć receptę na poprawę finansów placówek podległych marszałkowi. Ale to jest zły pomysł – stwierdziła radna.

- To uproszczone myślenie – odpowiada na zarzuty Zofii Woźnicy dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego w Lublinie Piotr Dreher. - Na polecenie marszałka przygotowuję plany konsolidacji szpitali. Koncepcja lada chwila powinna być gotowa – dodaje dyrektor Dreher.

Z kolei Krzysztof Bojarski, wiceprzewodniczący sejmikowej komisji ochrony zdrowia zauważył, że z pomysłem połączenia szpitali warto się wstrzymać. – Nie chcę przesądzać o zasadności tego pomysłu, ale za chwilę poznamy efekty prac ministerstwa zdrowia dotyczące tworzenia centrów zdrowia psychicznego – wyjaśnia Bojarski.

Podobnie uważa radny Marek Kos z PSL, który jak sam przyznał jest zaangażowany w prowadzenie takich ośrodków w dwóch powiatach. - Zamysł jest taki, by w każdym powiecie powstało centrum zdrowia psychicznego. Jeżeli połączymy te szpitale i stworzymy ogromny ośrodek wojewódzki może się okazać, że później powiaty przystępując do tego programu uniemożliwią nam to połączenie lub cofną – zauważył radny Kos.