Szpital Wojskowy w Dęblinie wznawia działalność

Hanna Bednarzewska
archiwum polska press
6 Szpital Wojskowy z Przychodnią w Dęblinie wznawia działalność. Placówka stopniowo przywraca funkcjonowanie poradni i oddziałów. Jej zawieszenie na początku kwietnia było związane z wykryciem koronawirusa u jednego z pacjentów. Konieczne było odkażenie obiektu i odbycie kwarantanny przez personel.

Po dezynfekcji wykonanej przez wojska chemiczne z Brodnicy, Wojskowy Ośrodek Medycyny Prewencyjnej z Krakowa wydał decyzję zezwalającą na wznowienie eksploatacji budynków szpitala. Wznowione zostały porady w zakresie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, udzielane na miejscu i telefonicznie.

Od poniedziałku pracuje Rejestracja Specjalistyczna i Poradnie Specjalistyczne. We wtorek rozpoczęła pracę Izba Przyjęć, Oddział Wewnętrzny i Oddział Chirurgiczny. Także we wtorek rozpoczną dyżur lekarze z Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej, choć sam oddział będzie jeszcze nieczynny około dwóch dni, ze względu na zwolnienia lekarskie pracujących tu pielęgniarek.

– Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia praca szpitala ruszy pełną parą

– mówi portalowi pulawy.naszemiasto.pl Wojciech Zomer dyrektor 6 Wojskowego Szpitala w Dęblinie.

Ze względu na pandemię koronawirusa placówka przeorganizowała swoją pracę, tak aby pracownicy szpitala mieli ze sobą jak najmniejszy kontakt.

Pacjenci POZ, jeśli zachodzi konieczność wizyty u lekarza, umawiani są na określoną godzinę, aby nie musieli się spotykać z innymi i czekać przed gabinetem. Przed szpitalem stanęły namioty, gdzie przyjmowani do placówki pacjenci będą wstępnie badani. Jeden namiot jest poczekalnią, w drugim prowadzony jest wywiad z pacjentem o jego zdrowiu.

- Mam nadzieję, że taka wstępna segregacja pacjentów pozwoli nam lepiej się zabezpieczyć, aby uchronić personel przed zakażeniem.

Nie brakowało nam i nie brakuje podstawowych środków ochrony, ale nie jesteśmy szpitalem zakaźnym i nie wychodzimy do każdego pacjenta w kombinezonie ochronnym - mówi Zomer.

Dyrektor przyznaje, że w funkcjonowaniu placówki medycznej, która nie jest szpitalem jednoimiennym, dedykowanym tylko chorym na koronawirusa, zawsze istnieje ryzyko, że chorobę "przyniesie" do placówki ktoś z pacjentów lub personelu.

W środę do szpitala mają dotrzeć zakupione przez dyrektora testy przesiewowe dla personelu.

– Te testy częściowo nas chronią, ale nie w 100 procentach

– zastrzega dyrektor.

Zaczęło się trzy tygodnie temu

Na początku kwietnia, po wykryciu kornawirusa u pacjenta szpitala w Dęblinie, przeprowadzono testy wśród personelu. U 21 osób były one dodatnie. Zakażony personel przebywał w izolatorium.
Dębliński szpital zatrudnia ponad 200 osób.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie