„Trzy instytucje kultury trafione granatem odłamkowym”. Czy Lublinowi potrzebna jest opera?

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
archiwum
- Jeśli opera miałaby być taka, jak w Białymstoku to jestem na nie – komentuje pomysł utworzenia opery w Lublinie Krzysztof Cugowski, legendarny wokalista Budki Suflera. Taki plan, podczas spotkania ze związkami zawodowymi, przedstawiła 26 kwietnia dyrektor Teatru Muzycznego, Kamila Lendzion.

- Z jednej strony byłoby świetnie, gdyby była opera, z drugiej, przykład Białegostoku nakazuje ostrożność, bo tam mamy operę, która jest nominalnie, ale tak jakby jej nie było. A zatem jeśli opera miałaby być taka, jak w Białymstoku to jestem na nie – zaznacza Krzysztof Cugowski.

Na casus Białegostoku zwraca uwagę również były dyrektor Filharmonii Lubelskiej, Wojciech Rodek: - Powstanie Opery Podlaskiej spowodowało niemalże całkowite zaprzestanie funkcjonowania filharmonii w tym mieście. Oprócz Białegostoku nikt w Polsce nie zdecydował się na łączenie tak różnych instytucji – wskazuje Rodek.

Ale to właśnie do tej opery, na nagraniu którym dysponujemy, odwoływała się Kamila Lendzion w rozmowie ze związkowcami. Robiła to omawiając chociażby kwestie zarobków. - To jest informacja, którą mi udzielono w Białymstoku, bo tam nas wysłał marszałek, bo tam jest podobna instytucja na zasadzie funkcjonowania, więc średnia pensja w Białymstoku to jest 4,4 tys. brutto – mówiła Lendzion.

Suchej nitki na pomyśle utworzenia w Lublinie opery nie zostawia Jerzy Kornowicz, pianista, kompozytor, dyrektor Warszawskiej Jesieni i kurator festiwalu KODY w Lublinie:

- Zamiar utworzenia Opery Lubelskiej jest tyleż groteskowy, co upiorny. Trzy zasadnicze w regionie instytucje kultury trafione jednym granatem odłamkowym – zaznacza Kornowicz i apeluje: - Marszałku Lubelski nie idź tą drogą! Nie twórz koszmarka Opery Lubelskiej, nie niszcz tego, co działo się przez lat kilkadziesiąt. Nie takie miasta się na operach wykładały. Jerzy Kornowicz apeluje także do „wyższej instancji”: - Panie ministrze kultury: proszę ostudzić gorące i słabe głowy marszałkowskich działaczy od kultury. Dyrektor Warszawskiej Jesieni ze swoistym apelem zwraca się również do dyrektorki Teatru Muzycznego. - Pani Lendzion mieniąca się przyszłym dyrektorem opery niech nas darzy swoim głosem, a nie snami godnymi powiatowej Lady Makbet w nowoczesnym mieście o intensywnym ruchu kulturowym.

Z tego co mówiła związkowcom Kamila Lendzion wynika, iż powstanie opery spowoduje, że przestanie istnieć Centrum Spotkania Kultur. Fakt, ten niepokoi Krzysztofa Gradziuka, perkusistę tria RGG i wiceprezesa Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego: - Grając wielokrotnie w CSK i dotykając klimatu tego miejsca, całym sercem je wspieram, a próba zniszczenia tego dorobku jest w tym momencie niedopuszczalna. Tam gdzie polityka spotyka się ze sztuką, nigdy nic dobrego nie powstaje - uważa Gradziuk.

O losy CSK martwi się również wybitny trębacz jazzowy, Piotr Schmidt: - Ta informacja bardzo mnie zasmuciła, gdyż z CSK wiąże się wiele ciepłych wspomnień. To w Klubie Muzycznym CSK gościłem z różnymi zespołami cztery razy na przestrzeni ostatnich kilku lat i przyznam, że za każdym razem było to niezwykle przyjemne doświadczenie.

iPolitycznie - Szynkowski o zaangażowaniu filmu Holland w kampanię

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 80

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

P
Posłaniec
Każde przedsięwzięcie należy oceniać nie po zapowiedziach a po faktycznej ocenie możliwości. Jakich TMwL ma solistów operowych? Żadnych. A jeśli ma zatrudniać takich jak Paweł Skałuba który usiłuje śpiewać partię Alfreda Germonta w Traviacie to podziękujmy o nie wracajmy do tematu. Ten gość to jakieś nieporozumienie. Skąd oni go wzięli?
Z
Zwiazkowcy
Pracownicy protestują, podpisują, wysyłają i… spotykają ich za restrykcje. Jak udało nam się ustalić, w sobotę (13 maja), po zakończeniu opery „La Traviata” dyrektor Lendzion wręczyła dwóm pracownikom (należącym do ZZ PAMO – jednego z sygnatariuszów listów protestacyjnych) pisma z pytaniami o to, czy są członkami związku zawodowego ZZ PAMO i korzystają z jego ochrony. Z taką samą prośbą, dzień wcześniej, wystąpiła do NSZZ „Solidarność” FL p.o. dyrektora Filharmonii Lubelskiej, Zuzanna Dziedzic (tu sprawa dotyczy jednego pracownika). Co w praktyce oznaczają takie prośby? - Takie pismo wysyła się wówczas, gdy chce się pracownika zwolnić i nie ma innych okoliczności uzasadniających taką prośbę – nie ma wątpliwości Marian Król, szef lubelskiej „Solidarności”.

https://jazzujemy.blogspot.com/2023/05/la-provisorka-czyli-papierowa-opera.html

Jak widać, już chcą zwalniać, więc potem nie będą się patyczkować.
C
Czart
(...) nikt mi nie proponował stanowiska dyrektora nowej instytucji. Z nikim na ten temat nie rozmawiałam i nigdy nie powoływałam się na żadne wpływy w Zarządzie Województwa Lubelskiego (...).

Jak cię złapią za rękę (nagrają), mów że to nie twoja ręka (głos)

(...) "koncepcja, której jestem autorem"(...)

Taaa Ruski sołdat też wynalazł rower. U Niemca na strychu

(...) mam do czynienia z celowym działaniem mającym na celu zdyskredytowanie mojej osoby w oczach opinii publicznej (...)

Dyskredytujące są fakty, nie działania.
C
Czart
17 maja, 22:49, Komentator z Jawny Lublin:

Dobrze, że ktoś to zauważył. Może w końcu ktoś powinien rozliczyć z tego wszystkiego panią dyrektor… Odwagi! Pracownicy proszący o wodę ?!?!?! o wypłatę należnych im wynagrodzeń?!?!

To jest standard opery w rozumieniu obecnej pani dyrektor i marszałka? Może czas przyznać, że to nieodpowiednia osoba na tym

stanowisku. Na mediach społecznościowych same ochy i achy, a co się dzieje za drzwiami tej instytucji skoro pracownicy muszą prosić o tak oczywiste rzeczy?? Współczuję, nie chciałbym być na ich miejscu, ale niech ktoś w końcu się tym zajmie!

https://jawnylublin.pl/dyrektorem-bede-ja-czyli-dramat-w-operetce/

18 maja, 20:36, P:

Jestem zszokowany biernością pracowników Teatru... Po tym wszystkim co słyszeliśmy na nagraniu...

19 maja, 10:31, Jeden z nich:

Jesteś zszokowany? A postawiłeś się na ich miejscu, czy patrzysz tylko przez pryzmat tzw związków? Nie bierzesz pod uwagę tego, że Ci ludzie po prostu boją się o pracę? W związkach jest może połowa pracowników jeśli nie mniej, bo w po tych skandalicznych akcjach sporo ludzi wypisało się z nich. Związki w TM to fikcja, polegająca na tym, że tylko członkowie zarządów czerpią profity za współpracę ślepa z dyrekcją. Reszta, czy to tancerze czy chórzyści czy muzycy nie mają nic wspólnego z tym całym cyrkiem. Ich o zdanie nikt się nie pyta. Po prostu boją się, że stracą pracę i przykro im, że są utożsamiani z działaniami dyrekcji i tzw związków. Poza administracja, która obecną dyrekcja rozbudowała do granic absurdu, wszyscy mogą stracić pracę w ciągu chwili. Poza "pupilkami" typu gwiazdy które nigdy nie raczyły tu wystąpić a były na etacie, co chwilę nowi, dyrygenci...

Grupka decyduje nawet o tym jaki dyrygent poprowadzi spektakl,nieważne czy potrafi ogarnąć zespòł na scenie razem z orkiestrą czy się wszysyko "rozjeżdża", a potem muzyka sobie, balet sobie, soliści sobie...

Udało się dyrekcji doprowadzić do tego, że są tacy co poleca i podkabluja w ciągu chwili po to by się zasłużyć... A co ma zrobić reszta? Skarżyć się fo Urzędu Marszałkowskiego? No chyba raczysz żartować....

Wpleciono ich w tą aferę, a jeszcze rok temu dyrekcja straszyła, że jest to pomysł Rodka i to on chce połączyć te instytucje i wszystkich pozwalniać. Nie pomyślałeś komu zależy na sztucznym nakręcaniu konfliktu pomiędzy pracownikami instytucji tylko po to by ukryć to co się rzeczywiście dzieje?

Przy skandalicznej zmianie regulaminu TM, dyrekcja wraz ze związkami pozbawiła pracowników nadgrań, obiecując, że nikt nie będzie żałował i co? Zarabiamy najmniej spośród tych trzech instytucji, ale przynajmniej teatr jest na minusie. Gdzie się podziały pieniądze? Czemu nikt tego nie raczy skontrolować?

Nie wiesz ilu pracowników miało już nieprzyjemności, typu nagany itd po to by postraszyć innych. Zarzuty były wyssane z palca, ale zawsze znajdowali się chętni by świadczyć przeciwko swoim współpracownikom na rzecz dyrekcji za przysłowiowe 5 zł, lub w zamian za przyjęcie do pracy krewnego chociażby.

Z szarym pracownikiem nikt się tu nie liczy. Jest tylko Gwiazda i jej swita

Proszę, nie oceniaj całości przez pryzmat działań dyrekcji i jej otoczenia

No jeśli tak to wygląda.... To chyba wiecie komu podziękować... Sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało...

S
SZOK!
17 maja, 22:49, Komentator z Jawny Lublin:

Dobrze, że ktoś to zauważył. Może w końcu ktoś powinien rozliczyć z tego wszystkiego panią dyrektor… Odwagi! Pracownicy proszący o wodę ?!?!?! o wypłatę należnych im wynagrodzeń?!?!

To jest standard opery w rozumieniu obecnej pani dyrektor i marszałka? Może czas przyznać, że to nieodpowiednia osoba na tym

stanowisku. Na mediach społecznościowych same ochy i achy, a co się dzieje za drzwiami tej instytucji skoro pracownicy muszą prosić o tak oczywiste rzeczy?? Współczuję, nie chciałbym być na ich miejscu, ale niech ktoś w końcu się tym zajmie!

https://jawnylublin.pl/dyrektorem-bede-ja-czyli-dramat-w-operetce/

18 maja, 20:36, P:

Jestem zszokowany biernością pracowników Teatru... Po tym wszystkim co słyszeliśmy na nagraniu...

19 maja, 10:31, Jeden z nich:

Jesteś zszokowany? A postawiłeś się na ich miejscu, czy patrzysz tylko przez pryzmat tzw związków? Nie bierzesz pod uwagę tego, że Ci ludzie po prostu boją się o pracę? W związkach jest może połowa pracowników jeśli nie mniej, bo w po tych skandalicznych akcjach sporo ludzi wypisało się z nich. Związki w TM to fikcja, polegająca na tym, że tylko członkowie zarządów czerpią profity za współpracę ślepa z dyrekcją. Reszta, czy to tancerze czy chórzyści czy muzycy nie mają nic wspólnego z tym całym cyrkiem. Ich o zdanie nikt się nie pyta. Po prostu boją się, że stracą pracę i przykro im, że są utożsamiani z działaniami dyrekcji i tzw związków. Poza administracja, która obecną dyrekcja rozbudowała do granic absurdu, wszyscy mogą stracić pracę w ciągu chwili. Poza "pupilkami" typu gwiazdy które nigdy nie raczyły tu wystąpić a były na etacie, co chwilę nowi, dyrygenci...

Grupka decyduje nawet o tym jaki dyrygent poprowadzi spektakl,nieważne czy potrafi ogarnąć zespòł na scenie razem z orkiestrą czy się wszysyko "rozjeżdża", a potem muzyka sobie, balet sobie, soliści sobie...

Udało się dyrekcji doprowadzić do tego, że są tacy co poleca i podkabluja w ciągu chwili po to by się zasłużyć... A co ma zrobić reszta? Skarżyć się fo Urzędu Marszałkowskiego? No chyba raczysz żartować....

Wpleciono ich w tą aferę, a jeszcze rok temu dyrekcja straszyła, że jest to pomysł Rodka i to on chce połączyć te instytucje i wszystkich pozwalniać. Nie pomyślałeś komu zależy na sztucznym nakręcaniu konfliktu pomiędzy pracownikami instytucji tylko po to by ukryć to co się rzeczywiście dzieje?

Przy skandalicznej zmianie regulaminu TM, dyrekcja wraz ze związkami pozbawiła pracowników nadgrań, obiecując, że nikt nie będzie żałował i co? Zarabiamy najmniej spośród tych trzech instytucji, ale przynajmniej teatr jest na minusie. Gdzie się podziały pieniądze? Czemu nikt tego nie raczy skontrolować?

Nie wiesz ilu pracowników miało już nieprzyjemności, typu nagany itd po to by postraszyć innych. Zarzuty były wyssane z palca, ale zawsze znajdowali się chętni by świadczyć przeciwko swoim współpracownikom na rzecz dyrekcji za przysłowiowe 5 zł, lub w zamian za przyjęcie do pracy krewnego chociażby.

Z szarym pracownikiem nikt się tu nie liczy. Jest tylko Gwiazda i jej swita

Proszę, nie oceniaj całości przez pryzmat działań dyrekcji i jej otoczenia

To jest oburzające!! Jakim cudem ten teatr przechodził audyty?! I ta kobieta dostała drugą kadencję?! Nie można tego tak zostawić. Przecież gdyby to była prywatna firma już dawno by upadła. Nie dość, że to podatnik płaci za utrzymanie tej fortecy mobbingu to jeszcze wychodzi na minusie?! Urząd Marszałkowski tu nie zareaguję, bo zrobiłby to dawno temu, trzeba się zwrócić do Ministra Kultury, przedstawiając mu dowody.

J
Jeden z nich
17 maja, 22:49, Komentator z Jawny Lublin:

Dobrze, że ktoś to zauważył. Może w końcu ktoś powinien rozliczyć z tego wszystkiego panią dyrektor… Odwagi! Pracownicy proszący o wodę ?!?!?! o wypłatę należnych im wynagrodzeń?!?!

To jest standard opery w rozumieniu obecnej pani dyrektor i marszałka? Może czas przyznać, że to nieodpowiednia osoba na tym

stanowisku. Na mediach społecznościowych same ochy i achy, a co się dzieje za drzwiami tej instytucji skoro pracownicy muszą prosić o tak oczywiste rzeczy?? Współczuję, nie chciałbym być na ich miejscu, ale niech ktoś w końcu się tym zajmie!

https://jawnylublin.pl/dyrektorem-bede-ja-czyli-dramat-w-operetce/

18 maja, 20:36, P:

Jestem zszokowany biernością pracowników Teatru... Po tym wszystkim co słyszeliśmy na nagraniu...

Jesteś zszokowany? A postawiłeś się na ich miejscu, czy patrzysz tylko przez pryzmat tzw związków? Nie bierzesz pod uwagę tego, że Ci ludzie po prostu boją się o pracę? W związkach jest może połowa pracowników jeśli nie mniej, bo w po tych skandalicznych akcjach sporo ludzi wypisało się z nich. Związki w TM to fikcja, polegająca na tym, że tylko członkowie zarządów czerpią profity za współpracę ślepa z dyrekcją. Reszta, czy to tancerze czy chórzyści czy muzycy nie mają nic wspólnego z tym całym cyrkiem. Ich o zdanie nikt się nie pyta. Po prostu boją się, że stracą pracę i przykro im, że są utożsamiani z działaniami dyrekcji i tzw związków. Poza administracja, która obecną dyrekcja rozbudowała do granic absurdu, wszyscy mogą stracić pracę w ciągu chwili. Poza "pupilkami" typu gwiazdy które nigdy nie raczyły tu wystąpić a były na etacie, co chwilę nowi, dyrygenci...

Grupka decyduje nawet o tym jaki dyrygent poprowadzi spektakl,nieważne czy potrafi ogarnąć zespòł na scenie razem z orkiestrą czy się wszysyko "rozjeżdża", a potem muzyka sobie, balet sobie, soliści sobie...

Udało się dyrekcji doprowadzić do tego, że są tacy co poleca i podkabluja w ciągu chwili po to by się zasłużyć... A co ma zrobić reszta? Skarżyć się fo Urzędu Marszałkowskiego? No chyba raczysz żartować....

Wpleciono ich w tą aferę, a jeszcze rok temu dyrekcja straszyła, że jest to pomysł Rodka i to on chce połączyć te instytucje i wszystkich pozwalniać. Nie pomyślałeś komu zależy na sztucznym nakręcaniu konfliktu pomiędzy pracownikami instytucji tylko po to by ukryć to co się rzeczywiście dzieje?

Przy skandalicznej zmianie regulaminu TM, dyrekcja wraz ze związkami pozbawiła pracowników nadgrań, obiecując, że nikt nie będzie żałował i co? Zarabiamy najmniej spośród tych trzech instytucji, ale przynajmniej teatr jest na minusie. Gdzie się podziały pieniądze? Czemu nikt tego nie raczy skontrolować?

Nie wiesz ilu pracowników miało już nieprzyjemności, typu nagany itd po to by postraszyć innych. Zarzuty były wyssane z palca, ale zawsze znajdowali się chętni by świadczyć przeciwko swoim współpracownikom na rzecz dyrekcji za przysłowiowe 5 zł, lub w zamian za przyjęcie do pracy krewnego chociażby.

Z szarym pracownikiem nikt się tu nie liczy. Jest tylko Gwiazda i jej swita

Proszę, nie oceniaj całości przez pryzmat działań dyrekcji i jej otoczenia

P
P
17 maja, 22:49, Komentator z Jawny Lublin:

Dobrze, że ktoś to zauważył. Może w końcu ktoś powinien rozliczyć z tego wszystkiego panią dyrektor… Odwagi! Pracownicy proszący o wodę ?!?!?! o wypłatę należnych im wynagrodzeń?!?!

To jest standard opery w rozumieniu obecnej pani dyrektor i marszałka? Może czas przyznać, że to nieodpowiednia osoba na tym

stanowisku. Na mediach społecznościowych same ochy i achy, a co się dzieje za drzwiami tej instytucji skoro pracownicy muszą prosić o tak oczywiste rzeczy?? Współczuję, nie chciałbym być na ich miejscu, ale niech ktoś w końcu się tym zajmie!

https://jawnylublin.pl/dyrektorem-bede-ja-czyli-dramat-w-operetce/

Jestem zszokowany biernością pracowników Teatru... Po tym wszystkim co słyszeliśmy na nagraniu...

K
Komentator z Jawny Lublin
Dobrze, że ktoś to zauważył. Może w końcu ktoś powinien rozliczyć z tego wszystkiego panią dyrektor… Odwagi! Pracownicy proszący o wodę ?!?!?! o wypłatę należnych im wynagrodzeń?!?!

To jest standard opery w rozumieniu obecnej pani dyrektor i marszałka? Może czas przyznać, że to nieodpowiednia osoba na tym

stanowisku. Na mediach społecznościowych same ochy i achy, a co się dzieje za drzwiami tej instytucji skoro pracownicy muszą prosić o tak oczywiste rzeczy?? Współczuję, nie chciałbym być na ich miejscu, ale niech ktoś w końcu się tym zajmie!

https://jawnylublin.pl/dyrektorem-bede-ja-czyli-dramat-w-operetce/
B
Balcerek
Pan Marszałek niczym Anioł z Alternatywy 4.... Po co nam teatrzyk... Zróbmy chór wujów...

Życie przerasta kabaret.. I tacy ludzie są u władzy... Żałosne
W
Wierzbowska
"Traviata" Pucciniego... Tak właśnie zabłysnął Pan Marszałek... Po co mu opera? Bo to są jego ambicje, jego i dyrekcji TM.....

Będzie opera to będzie można wystawić "Oczy Zielone" Zenka i już będzie "klawo jak ch... Egon"...

Dobrze, że wywiad jest nagrany z Panem Marszałkiem. Będzie można mu przypomnieć jak ludzie zaczną trącić pracę.... Ale zasadniczo co go to obchodzi?
J
Janko muzykant
Ta "opera" będzie miała tyle wspólnego z Operą ile collegium humanum ze Szkołą Wyższą. Będzie tylko instytucją do dojenia kasy dla rodziny i znajomych piwowskiego królika za publiczne pieniądze. Radny taboretniczak już dawno przejawiał talenta śpiewacze (na takim samym poziomie jak managerskie).
G
Gość
Cieszę się, że są w tym mieście jeszcze niezależni dziennikarze, którzy nie boją się napisać prawdy i sa w stanie stawić czoła pisowskiej władzy i jej decyzjom. Tworzenia nowej instytucji- a gdzie jakiekolwiek konsultacje społeczne? Gdzie jest jakikolwiek pomysł na to co ma sie tam dziać?? Pan Marszałek w wywiadzie mowi o operach. Jakich? Jakie to opery postawiła obecna dyrektor teatru przez tyle lat? Odpowiem Panstwu- jedną- WZNOWIENIE Traviaty, tak dokładnie -WZNOWIENIE, bowiem opera ta w Lublinie powstała nie za jej kadencji nawet….
W
Wierzbowska
16 maja, 6:37, Iza:

wystarczylo postraszyć pracowników csk i fejsbuk puchnie od postów dalej potwierdzających że wydarzenia tam odbywające się to wciąż wydarzenia na poziomie domu kultury.Ale wzięli się chociaż do roboty tyle dobrze.

16 maja, 8:07, Wierzbowska:

Och, ach... Ale skromność bije z wypowiedzi... Pycha kroczy przed upadkiem...

16 maja, 8:51, Iza:

Pani/pana pycha zapewne

Nie wiem kto Panią /Pana popycha do pisania takich bredni, może to w ramach obowiązków służbowych, może w starania się o nagrodę?

Nie wiem, ale to nieistotne.

Z opisanej sytuacji jasno wynika buta i zarozumiałość jednej z osób uważającej się za jedyna godną do pełnienia funkcji naczelnej w "nowotworze" jakim dla tych trzech instytucji może być tzw opera...

Jasno też widać komentarze pochlebców nie mających nic merytorycznego do powiedzenia, tylko ślepe poparcie dla swojej mentorki i atak na tych co są przeciw. Jasno z tego wynika, że może "pracują" w instytucji związanej ze sztuką, ale z kulturą (również osobistą) nie mają nic wspólnego.

I
Iza
16 maja, 6:37, Iza:

wystarczylo postraszyć pracowników csk i fejsbuk puchnie od postów dalej potwierdzających że wydarzenia tam odbywające się to wciąż wydarzenia na poziomie domu kultury.Ale wzięli się chociaż do roboty tyle dobrze.

16 maja, 8:07, Wierzbowska:

Och, ach... Ale skromność bije z wypowiedzi... Pycha kroczy przed upadkiem...

Pani/pana pycha zapewne

W
Wierzbowska
16 maja, 6:37, Iza:

wystarczylo postraszyć pracowników csk i fejsbuk puchnie od postów dalej potwierdzających że wydarzenia tam odbywające się to wciąż wydarzenia na poziomie domu kultury.Ale wzięli się chociaż do roboty tyle dobrze.

Och, ach... Ale skromność bije z wypowiedzi... Pycha kroczy przed upadkiem...

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie