W Chełmie będzie Castorama

Co najmniej 130 osób znajdzie pracę.

Plany są imponujące. W niespełna dwa lata, na działce, która do tej pory swoim wyglądem odstraszała mieszkańców i przyjezdnych, ma powstać budynek, jakiego w Chełmie dotąd nie było. Inwestorem przedsięwzięcia jest Galeria Chełmska sp. z o.o. Na ponad pięciohektarowej działce staną dwa budynki. Wiadomo już, że w jednym, na powierzchni ponad 8 tys. mkw, rozgości się Castorama. Co będzie w drugim?

– W głównym obiekcie planujemy hipermarket spożywczy i galerię około 80 sklepów – wylicza Artur Dziewa, prezes spółki Galeria Chełmska. – Być może powstanie tam także kino.

Do tego parking na 700 miejsc i dobrze zagospodarowane otoczenie. Brzmi interesująco. Niestety jest jeden problem. Firma ciągle nie ma pozwolenia na budowę. Jak twierdzi Dziewa, to jednak tylko kwestia czasu.

– Nie możemy wystąpić o pozwolenie na budowę, bo czekamy na zmianę planu zagospodarowania – mówi prezes. – Liczymy, że ta kwestia będzie głosowana już na kwietniowej sesji. Wierzymy, że spełni się wariant optymistyczny i już jesienią tego roku będziemy mogli rozpocząć prace ziemne.

Na razie toczą się rozmowy z potencjalnymi najemcami. – Zapraszamy także lokalnych kupców – dodaje Dziewa.

Spółka planuje, że Galerię Chełmską będzie można otworzyć w 2011 roku. Co na to mieszkańcy? Są tacy, którzy uważają, że kolejne, szczególnie duże sklepy, są w Chełmie niepotrzebne. Jednak większość jest zadowolona z inwestycji. – W końcu powstanie tu coś z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko małomiasteczkowe dyskonty – mówi pani Alicja. – Będzie miło, jeśli w Chełmie pojawi się miejsce, w którym nie tylko będzie można zrobić kompleksowe zakupy, ale także przyjemnie spędzić czas. No i pewnie będą nowe miejsca pracy.

Co do ostatniego argumentu, wszystko wskazuje na to, że tak właśnie się stanie. Jak zapewnia Dziewa, sama Castorama będzie potrzebowała około 130 pracowników. Niewiele mniej hipermarket spożywczy.