W radzie dzielnicy Kośminek doszło do fałszowania podpisów? Prokuratura prowadzi śledztwo

Piotr Nowak
Piotr Nowak
archiwum
Członkowie rady dzielnicy Kośminek skarżą się, że ktoś podrabiał ich podpisy. Do sfałszowania listy obecności podczas posiedzenia rady miało dojść we wrześniu. Czy tak się stało? Odpowiedzi na to pytanie poszukuje prokuratura. Do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów.

W lipcowym posiedzeniu rady dzielnicy uczestniczyło około dziesięciu radnych. We wrześniu jeden z nich zorientował się, że na liście obecności dostarczonej do ratusza znajduje się jego imię i nazwisko, ale podpis nie został wykonany jego ręką. Uznał, że jego sygnatura została sfałszowana.

Z ratusza lista trafiła do prokuratury, która wszczęła śledztwo. Podczas przesłuchań okazało się, że podrobionych mogło być nawet sześć podpisów. Jest to o tyle ważne, że na podstawie listy obecności radnym wypłacana jest dieta.

Wynagrodzenie członków rad dzielnic normuje uchwała Rady Miasta Lublin z marca 2019 r. Obecnie miesięczna dieta wynosi 53 zł. Żeby dostać dietę radny musi się pojawić przynajmniej na jednym posiedzeniu w miesiącu. Do piątego dnia każdego miesiąca przewodniczący rad dzielnic, przewodniczący lub sekretarze zarządów mają obowiązek przedłożyć prezydentowi miasta sprawozdanie z pracy rad i listę obecności radnych na posiedzeniach. Od ich obecności lub nieobecności jest uzależniona wypłata diet.

Sprawą sfałszowanych podpisów zajęli się śledczy. Pod koniec grudnia prokurator umorzył postępowanie ze względu na znikomą społeczną szkodliwość czynu. Ale troje pokrzywdzonych radnych złożyło zażalenie na tę decyzję, więc sprawa będzie zbadana ponownie.

- Planujemy zlecenie biegłemu sporządzenie opinii, która ma rozstrzygnąć, czy podpisy zostały sfałszowane czy nie. Od jej treści uzależniamy decyzję o zleceniu dodatkowych czynności lub ewentualnym postawieniu zarzutów

- mówi prok. Paweł Majka, szef Prokuratury Rejonowej w Lublinie.

Za fałszowanie dokumentów grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Beatka?

L
Lub artów
10 marca, 15:54, Gość:

To ile radni zarabiają, tylko 53 za jedno powiedzenie, a ile średnio mają w miesiącu, bo w Lubartowie to porządne pieniądze za miesiąc biorą,

To jest rada dzielnicy, a nie gminy.

Diety dla wszystkich członków rad dzielnic wprowadzono po to, by nie mogli mówić, że są 100% społecznikami.

Retoryczne pytanie brzmi, w jakim celu podrobione mogły zostać podpisy — dla diet, czy kreatywnej ważności decyzji podjętych na tych posiedzeniach?

G
Gość

To ile radni zarabiają, tylko 53 za jedno powiedzenie, a ile średnio mają w miesiącu, bo w Lubartowie to porządne pieniądze za miesiąc biorą,

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie