- Mistrz – tak o Tomaszu Wójtowiczu mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, który jak sam przyznaje był kibicem Avii Świdnik, gdzie zmarły w poniedziałek (24.10) siatkarz osiągał pierwsze sportowe sukcesy.
- Z Lechem Łasko stanowili trzon klubu, dlatego łatwo ich rozpoznałem kiedy przygotowując się do Igrzysk Olimpijskich wbiegali w pełnym obciążeniu na Giewont, mijając mnie wspinającego się także na tę górę. To zostaje w pamięci. Ale też zostaje w pamięci to, jak walczył z chorobą, jak walczył o odbudowę siatkówki i jak dużo dawał nam wszystkim wiary w to, że można pokonać chorobę i niemoc sportową – wspomina Krzysztof Żuk, który na znak żałoby we wtorek w samo południe opuścił do połowy masztu flagę Lublina. Natomiast po hejnale miejski trębacz odegrał melodię "Cisza".
Również flaga województwa lubelskiego została opuszczona. Marszałek Jarosław Stawiarski nie ma wątpliwości, że Tomasz Wójtowicz był najwybitniejszym sportowcem pochodzącym z Lubelszczyzny. – Jego śmierć to wielka strata dla sportu światowego – mówi marszałek Stawiarski, który był też m.in. wiceministrem sportu. Jak przyznaje, w młodości cieszył się z triumfu polskich siatkarzy na Mistrzostwach Świata w Meksyku w 1974 roku i z olimpijskiego złota dwa lata później w Montrealu, ale także śledził jego występy w Avii Świdnik, Legii Warszawa i klubach włoskich. - Z Tomaszem Wójtowiczem kojarzyło się coś co jest najpiękniejsze w sporcie. Zwycięstwo, odpowiedzialność i bycie ciągle na topie. Chwała mu za to – podkreśla Jarosław Stawiarski.
Pod koniec sierpnia Tomasz Wójtowicz został uhonorowany tytułem Ambasadora Specjalnego Województwa Lubelskiego, co było m.in. podkreśleniem, że jeden z najlepszych siatkarzy w historii tego sportu nigdy nie zapominał do swoich korzeniach. - Nie wstydził się tego, że jest z tej biednej Lubelszczyzny, tylko rozsławiał jej imię jak mało kto w Polsce. Tomasz Wójtowicz to ikona sportu światowego, która urodziła się na Lubelszczyźnie, tutaj została wyszkolona pokazując całemu światu, że można być najlepszym na świecie. Taki był Tomek, który już na zawsze pozostanie wśród nas – zaznacza marszałek Stawiarski.
Tymczasem prezydent Lublina zapowiada, że miasto będzie pielęgnowało pamięć o sportowcu. - To, że został honorowym obywatelem miasta zobowiązuje nas do tego, żeby kontynuować turniej siatkarski, który wystartował z jego inicjatywy i zagwarantował świetny poziom sportowy. Będziemy też starali się popularyzować siatkówkę wśród młodych ludzi na czym mu też zależało i kibicować naszemu lubelskiemu klubowi, bo to też było jego ukochane dziecko. Bardzo chciał, żeby Lublin wszedł na mapę tych najlepszych siatkarskich miast – zdradza Krzysztof Żuk, który przyznaje też, że zapamięta sporowca jako człowieka ciepłego, szczerego i nieobnoszącego się ze swoimi problemami. – To była siła jego charakteru. Dlatego wydawało się, że wygra z chorobą. Niestety, stało się inaczej – dodaje prezydent.
Tomasza Wójtowicza doceniały też władze państwowe. W ubiegłym roku za swoje sukcesy sportowe siatkarz został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Plac Litewski rozświetlony na różowo [ZDJĘCIA]
- Wystartował nowy cykl City Trail. Zobacz uczestników biegu
- Lublin. Żniwa na najsłynniejszym polu konopi w Lublinie. Zobacz zdjęcia
- UMCS uroczyście rozpoczął kolejny rok akademicki
- Pracownicy Uniwersytetu Medycznego otrzymali odznaczenia państwowe. Zdjęcia
- Pracownicy niemedyczni przyszli po podwyżki
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?