Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójcza bójka na Krakowskim Przedmieściu. Sprawa powróci na wokandę

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Piotr Nowak/Polska Press
Sprawa tragicznej bójki, do której doszło pod koniec grudnia 2018 r. i wyniku której zmarł młody mężczyzna trafi ponownie na wokandę. To wynik apelacji złożonej przez oskarżyciela posiłkowego. Dominik M., który w czerwcu 2021 r. został skazany na rok i sześć miesięcy więzienia może ostatecznie trafić do niego aż na 10 lat.

Uzasadniając swoją decyzję sędzia Artur Makuch uznał, że prawidłową kwalifikacją zdarzenia do którego doszło w nocy z 20 na 21 grudnia 2018 r. powinien być art. 158 par. 3 kodeksu karnego. Stanowi on, iż jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. To przestępstwo należy do właściwości sądu okręgowego (wcześniej sprawa była rozpatrywana przez sąd rejonowy). W poprzednim wyroku czyn został zakwalifikowany z art. 158 par. 1, który przewidywał do 3 lat pozbawienia wolności.

Sędzia Artur Makuch argumentując zasadność apelacji od wcześniejszego wyroku uznał, że kwestią decydującą jest dokładne ustalenie początku bójki.

- Przeglądając monitoring, który jest dowodem obiektywnym, należy stwierdzić, że bójka rozpoczęła się najpóźniej w momencie, kiedy oskarżony Dominik M. zadał cios pokrzywdzonemu - mówił.

Obecna na wyroku rodzina Karola B. nie kryła zadowolenia z decyzji sądu

– To dobrze, że sprawa będzie ponownie rozpatrywana, liczymy na sprawiedliwość! - komentowała.

Przypomnijmy przebieg feralnej nocy z 20 na 21 grudnia 2018 r. Wtedy to Dominik M. i jego pięciu kolegów imprezowało w klubie przy Krakowskim Przedmieściu. Tuż po północy cała szóstka została wyproszona z lokalu z powodu niewłaściwego zachowania. Deptakiem udali się w stronę Bramy Krakowskiej. Na wysokości zdroju z koziołkiem napotkali grupę idącą w przeciwną stronę. Był w niej 21-letni Karol B.

Dominik M. miał na sobie szalik Louis Vuitton. W pewnym momencie ktoś miał do niego krzyknąć: „Oddawaj, k…, szalik”. Okrzyk miał pochodzić od idącej z naprzeciwka grupy „chłopaków z Łęcznej”. Między grupami wywiązała się kłótnia, która przerodziła się w bójkę.
Dominik M. wyprowadził cios i pięścią trafił Karola B. w twarz. Młody mężczyzna upadł uderzając głową o kostkę brukową. Zaczął krwawić. Część osób próbowała mu pomóc; przyjechało pogotowie. Mimo udzielonej pomocy chłopak zmarł w szpitalu.

W wyroku z czerwca 2021 r. sąd uznał, że Dominik M. jest winny zadania ciosu, w wyniku którego 21-letni Karol upadł i zmarł i skazał go na rok i sześć miesięcy więzienia. Skazanych zostało także pięciu kolegów Dominika M.: Krystian B., Michał J., Szymon K., Marcin K. i Dmytro Ł. W ich przypadku było to sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

Rozstrzygnięcie w apelacji powoduje, że Dominik M. ponownie stanie przed sądem.

AC

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski