Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamość. Ruszył proces Przemysława L. oskarżonego o podpalenie kolegi. Ofiara zmarła

Joanna Nowicka
- Gdybym mógł cofnąć czas, zrobiłbym to, ale nie mogę - mówił oskarżony
- Gdybym mógł cofnąć czas, zrobiłbym to, ale nie mogę - mówił oskarżony JN
Ruszył proces Przemysława L. z Zamościa oskarżonego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. W czwartek przepraszał matkę swojej ofiary.

W czwartek w Sądzie Okręgowym w Zamościu odbyła się pierwsza rozprawa w procesie 21-letniego Przemysława L. Prokurator zarzuca mu zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. A za to może grozić nawet dożywocie.

Podczas czwartkowej rozprawy 21-latek poinformował, że przyznaje się do podpalenia, ale nie do zabójstwa. Złożył też wyjaśnienia, relacjonując swoją wersję zdarzeń ze stycznia tego roku. Mówił, że podpalił Tomasza B., ale był to jedynie „głupi pomysł”, a nie próba zabójstwa. Tłumaczył, że nie spodziewał się tak tragicznego skutku. Poza tym był bardzo pijany.

Przed sądem stawiło się w czwartek wielu świadków, m.in. mama zmarłego 28-latka. Po jej zeznaniach oskarżony przeprosił matkę za śmierć syna. - Bardzo żałuję - powtórzył już po raz kolejny tego dnia i dodał: - Gdybym mógł cofnąć czas, zrobiłbym to, ale nie mogę.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 26 stycznia tego roku przy ul. Polnej w Zamościu. Przemysław L. i Tomasz B. pili razem alkohol. W pewnym momencie zeszli do piwnicy jednego z bloków, bo było im zimno. Tu 28-latek zaczął osuwać się na ścianę i tracić przytomność. Był bardzo pijany. Jego kolega podpalił na nim kurtkę. Jak przyznał w sądzie - zrobił to zapalniczką. Przemysław L., mimo iż widział, że jego kolega płonie, wyszedł z piwnicy i wrócił do domu.

Tomasza B. nie udało się uratować. Doznał rozległych oparzeń i zwęgleń ciała obejmujących około 60 proc. jego powierzchni.

Przemysław L. utrzymywał wcześniej, że 28-latek był mu winny pieniądze. W sądzie stwierdził, że zmyślił ten fakt, bo uznał, że taka wersja zadziała na jego korzyść.

Wyszło również na jaw, że w 2015 roku mężczyzna też podpalił Tomasza B. Skończyło się na niewielkich poparzeniach. To także miał być tylko głupi żart.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski