Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zegar tyka. Do końca roku w Lublinie muszą powstać 192 gniazdka dla samochodów elektrycznych

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
archiwum
Na razie jest ich tylko 18, a na koniec tego roku w Lublinie musi być 210 punktów ładowania samochodów elektrycznych. Zegar elektromobilności dla ratusza właśnie zaczął tykać.

Ustawa o elektromobilności ma za zadanie wymusić w Polsce rozwój branży samochodów elektrycznych. Problem w tym, że bez odpowiedniej infrastruktury, czyli np. punktów ładowania samochodów, elektryków na ulicach nie będzie przybywać w odpowiednio szybkim tempie.

Według Licznika Elektromobilności stworzonego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych w całym kraju jest 8225 samochodów elektrycznych, a stacji zaledwie 972.

Ustawa jasno wskazuje, ile takich ładowarek ma stanąć w danym mieście. Ich liczba uzależniona jest od liczby elektrycznych samochodów zarejestrowanych w mieście.

- Na terenie Lublina zarejestrowanych 118 pojazdów napędzanych energią elektryczną. W tym 17 trolejbusów, dwa samochody specjalne, 60 samochodów osobowych, cztery samochody ciężarowe, 25 motorowerów, pięć motocykli, jeden autobus i cztery samochody należące do kategorii "inne" – wylicza Grzegorz Jędrek z biura prasowego ratusza.

Ich właściciele mają do dyspozycji w Lublinie osiem ogólnodostępnych stacji wyposażonych w 18 punktów ładowania.

Ustawa nakazuje władzom miast, aby do końca tego roku powstały kolejne w określonej liczbie. - Zaplanowana jest już budowa kolejnych 13 ogólnodostępnych stacji ładowania, wyposażonych w 26 punktów ładowania – dodaje Jędrek i wyjaśnia: - Minimalna liczba punktów, zainstalowanych do dnia 31 grudnia 2020 r. w ogólnodostępnych stacjach ładowania, wynikająca z ustawy, wynosi dla Lublina 210.

Na pewno pomocny w realizacji tych planów nie będzie Zarząd Transportu Miejskiego. Jeszcze w ubiegłym roku zamówił 20 autobusów elektrycznych (od Solarisa) wraz z niezbędną infrastrukturą. Mają to być np. cztery ładowarki. Ale Monika Fisz w ZTM informuje, że z urządzeń nie będą mogli korzystać właściciele prywatnych elektryków. – Ponieważ urządzenia będą dostosowane do ładowania autobusów – wyjaśnia.

Jak ratusz ma zamiar poradzić sobie z tymi wyśrubowanymi normami? Współpracuje z wielkimi firmami energetycznymi PGE Dystrybucja i PGE Nowa Energia. - Tak, żeby brakujące punkty ładowania zostały wybudowane w ustawowym terminie – mówi Jędrek.

Dodatkowo miasto wspiera projekt ładowarek zintegrowanych ze słupami oświetleniowymi. Pracują nad nim Politechnika Lubelska i PGE Dystrybucja.

- Realizowane stacje ładowania umożliwiają dwukierunkowy transfer energii pomiędzy siecią elektroenergetyczną a akumulatorami pojazdów elektrycznych. Transfer w kierunku akumulatorów służy ich ładowaniu, natomiast transfer w kierunku przeciwnym może być realizowany przez operatora w celu wykorzystania akumulatorów jako awaryjnych zasobników energii – czytamy na stronie internetowej projektu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski