Awantura na konferencji Kowalskiego i Kanthaka. Wcisło: „Boicie się polskich rolników”

„Murem za polskim rolnictwem i przemysłem rolno-spożywczym” pod tym hasłem odbyła się we wtorek (19 września) w Lublinie konferencji polityków Suwerennej Polski, Janusza Kowalskiego i Jana Kanthaka . Zarzucili oni działaczom Polskiego Stronnictwa Ludowego działanie na niekorzyść polskich rolników.

– PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza zdradziło polską wieś i interesy rolników. Polskie Stronnictwo Ludowe należy do Europejskiej Partii Ludowej, której komisarz Valdis Dombrovskis zniósł zakaz importu czterech produktów rolnych z Ukrainy. PSL nie podjęło negocjacji z Dombrovskisem, nie podjęło z nim negocjacji i nie potrafiło odejść od partii, która zabiera polskim rolnikom niepodległość. Głos oddany na PSL to głos na Tuska i liberałów, którzy chcą odebrać Polsce suwerenność – mówił Janusz Kowalski.

Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi zapewniał, że rząd będzie bronić interesów polskiej wsi.

– W związku z pójściem w kierunku wojny handlowej ze strony ukraińskiej nie cofniemy się nawet o milimetr. Będziemy bronić polskich rolników, bo przede wszystkim bronimy bezpieczeństwa żywieniowego Polski – przekonywał Kowalski.

Konferencję przerwała posłanka Koalicji Obywatelskiej, Marta Wcisło, która pytała posłów o sytuację w Azotach Puławy.

– Gdzie był pan, panie Kowalski i panie Kanthak jak pan obiecywał pracownikom Azotów cztery lata temu, że będzie pan pilnował ich interesów? Czy pan wie jaka jest sytuacja w Azotach? Czemu zyski są transferowane do Tarnowa? – pytała Wcisło.

Parlamentarzystka stwierdziła, że politycy Suwerennej Polski zwołali konferencję, bo boją się pojechać do rolników. Kowalski odpowiedział jej że w przeciwieństwie do Donalda Tuska bardzo często pojawiają się wśród rolników. W trakcie przepychanek słownych pojawiły się określenia takie jak „chlew” oraz okrzyki „hańba”.

– Donalda Tuska nie zobaczymy u rolników, bo dzisiaj zostałby wywieziony przez nich na taczkach, za to że Unia Europejska uderzyła w polskich rolników – ocenił Kowalski.

Między politykami wywiązała się awantura, która narosła, gdy posłanka KO wyjęła megafon. Wręczyła także Kowalskiemu „podręcznik polskiej wsi”, czyli książeczkę dla dzieci. Zostawiła ją otwartą na stronie z obrazkiem prosiaka. Zdaniem Wcisło rolnicy określają wiceministra rolnictwa jako „Janusza chrum-chrum Kowalskiego” i oskarżają go o to, że "dorobił się przy korycie". Na zarzut dotyczący Azotów Puławy odpowiedział jej Jan Kanthak:

– Pani poseł Wcisło mówi o Azotach Puławy. Przypominam, że za czasów Platformy Obywatelskiej dokonano kilkuset transakcji prywatyzacyjnych o wartości 59 miliardów złotych, w tym wyprzedano akcje Azotów Puławy jednemu z głównych oligarchów rosyjskich – nawiązał do wypowiedzi posłanki PO Kanthak.

Kanthak zaapelował także do Krzysztofa Hetmana:

– 12 października w Parlamencie Europejskim odbędzie się głosowanie nad paktem zmian w traktatach Unii Europejskiej. Może on prowadzić do landyzacji państw członkowskich. Apeluję do Krzysztofa Hetmana, aby sprzeciwił się tym złym zapisom – mówił Kanthak.

Konferencję podsumował Janusz Kowalski, który nawiązał do „prezentu” od Wcisło:

– Sam chętnie kupię tę książeczkę dla wszystkich posłów Platformy Obywatelskiej, którzy przez ostatnie lata zapomnieli czym jest polska wieś i ciężka praca na roli.