Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baśnie lubelskie

Kazimierz Pawełek
Blisko czterdzieści lat temu, w czasach nieboszczki komuny, która mamiła nas pięknymi obietnicami wspaniałego życia w bliżej niesprecyzowanym czasie, tak śpiewaliśmy w kabarecie CZART:

Od dzieciństwa, od młodości, od zarania
Piękne bajki opowiada dzieciom niania.
Potem rośniesz, mój sokole i mężniejesz,
A bajeczek wokół ciebie ciągle wiele.
Jak króliki bajki mnożą się rządowe,
Coraz milsze, coraz słodsze, kolorowe.
I tak brniemy, co jest całkiem oczywiste,
Coraz dalej w ten bajkowy, piękny system…

I co? Teraz, gdy zmienił się niemal cały świat, tamta piosenka mojego pióra okazała się… znowu aktualna. Nowa władza dalej nas mami bajkowymi obietnicami i nie tylko w okresie, gdy mają odbyć się wybory. Idąc za tym wzorcem, również nasza, lubelska władza stara się umilić nam życie pięknymi perspektywami bajecznych inwestycji, które mają zmienić oblicze Lublina, a których nie powstydziłby się najprzedniejszy wizjoner. Niestety, z gatunku zbliżonego do science fiction…

Jakże inaczej nazwać ratuszowy projekt przebudowy Podzamcza, który ma obejmować ukrycie al. Tysiąclecia w długim na kilkaset metrów tunelu. Jest to bardzo piękna idea, bowiem udałoby się zlikwidować nienormalny podział miasta na dwie części. Pomysł tyle piękny co nierealny. Ze względu na trudności techniczne, jak i finansowe. Równie baśniowa wydaje się być budowa hali targowej w miejsce dotychczasowego bazaru, galerii handlowej, gdzie stoi hala "Nowa" oraz przeniesienie dworca PKS w okolice dworca kolejowego. Tylko to ostatnie przedsięwzięcie jest absolutnie konieczne i realne, chociaż sposób jego aktualnego przygotowania i nieudolne działania przy uzyskaniu terenu budzą poważny niepokój. Niestety, cały plan przebudowy Podzamcza, a szczególnie budowę kilkusetmetrowego tunelu pozwolę sobie zaliczyć do jednej ze współczesnych baśni lubelskich.

Druga lubelska baśń, która już stała się wielokrotnie powtarzaną legendą, to tunel pod ulicą Sowińskiego i Alejami Racławickimi. Według założeń miałby połączyć Czechów z ulicą Głęboką, likwidując obecne niedogodności komunikacyjne. Jest jednak mało prawdopodobne, aby to nastąpiło za życia obecnego pokolenia. Temat ten jest jednak ciągle wdzięczną i powtarzaną wielokrotnie obietnicą polityków i kandydatów na ratuszowy stolec. I zapewne będzie dalej stanowić wabik dla naiwnych wyborców. Powód - jak wyżej.

Trzecią z legend jest obietnica podróży pociągiem z Lublina do Warszawy w ciągu 90 (słownie dziewięćdziesięciu minut). Takie urocze bajanie można było usłyszeć już w końcu lat osiemdziesiątych za minionej władzy kolejowej. Ta nowa też nam dawała nadzieję, która jest, jak wiadomo, matką głupich. Więc niektórzy ciągle czekają na ten wyśniony baśniowy ekspres, który ciągle nie nadjeżdża. Może jednak kiedyś się zjawi…

I tym wierzącym władzy jest chyba lżej niż sceptykom, którzy pytają - kiedy? Czy to ważne - kiedy? Najważniejsze wszak są sny kolorowe, baśniowe i piękne, których nam władze nie skąpią. W tej materii są one szczególnie szczodre. Obietnice wszak nic nie kosztują…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski