Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci coraz częściej są o krok od uzależnienia od ekranu. Recepta? „Pokazać im coś fajnego”

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
pixabay.com
Badania pokazują, że ponad 30 proc. nastolatków ma problem z używaniem telefonów czy komputerów – alarmuje psychoterapeutka i specjalistka psychoterapii uzależnień Magdalena Barczak. Po pomoc zgłasza się coraz więcej rodziców.

Jak podkreśla, zjawisko jest nowe, ale coraz lepiej opracowywane. Nie bez znaczenia pozostała tu pandemia.

– Lockdowny bardzo naraziły na zmniejszenie liczby kontaktów interpersonalnych, które w młodym wieku są szalenie istotne, stanowią niejako paliwo dla rozwoju. Dzieci i młodzież potrzebują takiego odnośnika do swojej grupy rówieśniczej, a zostało im to ograniczone – mówi Magdalena Barczak z Całodobowego Oddziału Terapii Uzależnienia od Alkoholu w Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublinie i Ośrodka Psychoterapii PCTS.

Zwłaszcza na początku pandemii media społecznościowe, internet i telefon były jedynymi narzędziami do kontaktu z przyjaciółmi. Choć izolacja chroniła przed zakażeniem koronawirusem, wzmagała poczucie samotności.

– Gry online, telefon, komputer czy media społecznościowe są substytutem spotkania z drugą osobą. Dziś nie wyobrażamy sobie życia bez tej technologii, jesteśmy niejako skazani na ich używanie. Zintesyfikowała to pandemia, przez którą również lekcje musiały przenieść się przed ekrany – tłumaczy Magdalena Barczak.

Zdalne lekcje często były też czasem korzystania jednocześnie z dwóch ekranów.

– Dzieci, które do mnie trafiają, siedziały w piżamach przed laptopem. Nauczycielka była „gadającą głową”, a one grały w grę na telefonie. To typowy obrazek – przyznaje Andrzej Pierzchała z Ośrodka Leczenia Uzależnień w Lublinie.

Specjaliści podkreślają, że zdarzają się przypadki kilkunastogodzinnego siedzenia przed komputerem bez przerwy na jedzenie, ale z piciem napojów energetycznych, które mają wyposażyć graczy w siłę na kontynuowanie rozrywki.

– Czasami rodzice nie radzą sobie z sytuacją, i to jest dla nich sygnał do zgłoszenia się po pomoc. Do tego dochodzi agresja werbalna, a nawet fizyczna, w momencie prób ograniczenia dzieciom możliwości korzystania z komputera czy telefonu – dodaje Pierzchała.

Groźne jest jednak nie tylko uzależnienie. Sytuacja epidemiczna przyczyniła się do częstszego obserwowania nadużywania technologii przez dzieci.

– Zauważyliśmy, że kiedy dzieci pierwszy raz wróciły ze zdalnych zajęć, bardzo trudno było im wejść ponownie w relację ze sobą nawzajem. Komórki były wyjmowane na przerwach non stop, nawet kiedy siedziały obok siebie – mówi Małgorzata Kalisz, psycholożka w Szkole Podstawowej nr 18. – Chcemy, żeby uczniowie na nowo nauczyli się bycia razem, dlatego wprowadziliśmy zakaz używania komórek na przerwach. Rozmawialiśmy o tym z dziećmi i przyznały nam rację.

Osoby, które nadużywają telefonów i komputera, mogą być na drodze do uzależnienia się. Jak rozpoznać niepokojące objawy?

– Powinniśmy zwrócić uwagę na to, ile dziecko siedzi przy komputerze, bo możemy zaobserwować, że spędza przy nim stanowczo za dużo czasu, trudno mu funkcjonować bez dostępu do telefonu czy internetu, staje się wtedy niespokojne, drażliwe czy wręcz agresywne. Może się okazać, że dziecko właściwie swoje życie przeniosło do świata wirtualnego. Rodzice zdecydowanie nie powinni bagatelizować tych oznak – radzi Magdalena Barczak.

Co zrobić, aby nadużywanie nie przerodziło się w uzależnienie? Przede wszystkim poświęcić dziecku czas.

– Chodzi tu nie o ilość, ale o jakość wspólnie spędzanego czasu. Trzeba pokazać, że dziecko nie jest zostawione samo sobie. Ważny jest także dobry przykład: pokażmy, że świat nie zamyka się w telefonie, realizujmy swoje pasje i pokazujmy to dzieciom. Rolą rodziców jest obudzić ciekawość, zainspirować do alternatywnego spędzania czasu.

Niezbędna w walce z nadużywaniem technologii jest zmiana aktywności życiowej.

– To nie jest proste, bo dla osoby, która ciągle gra w gry, nic poza grami nie będzie atrakcyjne. Każde uzależnienie wynika z próby zaspokojenia potrzeb, które wszyscy mamy. Jeśli nie będzie się ich zaspokajało w zdrowszy sposób, to rezygnacja z uzależnienia jest niemożliwa – tłumaczy Andrzej Pierzchała. – Najprościej mówiąc: pomaga robienie fajnych rzeczy. To, co człowiek traci, używając elektroniki, trzeba wprowadzać na nowo.

W Lublinie po bezpłatną pomoc w leczeniu uzależnień u dzieci można udać się do Stowarzyszenia MONAR przy ul. Montażowej i Ośrodka Leczenia Uzależnień przy ul. Karłowicza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski