MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fiskus prześwietla majątki: Rekordzista ukrył 3 miliony złotych

MAGDALENA BOŻKO [email protected]
Zostaniemy wezwani do urzędu, by wyjaśnić, skąd wzięliśmy pieniądze np. na zakup mieszkania. Jeśli mamy wysoką pensję, wzięliśmy kredyt, dostaliśmy darowiznę, spadek, czy nawet prezenty ślubne w gotówce i potrafimy to wszystko udowodnić, nie ma problemu.
Zostaniemy wezwani do urzędu, by wyjaśnić, skąd wzięliśmy pieniądze np. na zakup mieszkania. Jeśli mamy wysoką pensję, wzięliśmy kredyt, dostaliśmy darowiznę, spadek, czy nawet prezenty ślubne w gotówce i potrafimy to wszystko udowodnić, nie ma problemu.
3 miliony złotych nieujawnionych dochodów miał w tym roku rekordzista z Lubelszczyzny. Jeśli Sąd Najwyższy podtrzyma decyzję skarbówki, będzie musiał zapłacić ponad 2 mln zł podatku. Takie kary czekają na tych, którzy nie potrafią udowodnić, skąd wzięli pieniądze na kosztowne wydatki.

W tym roku najwięcej, bo aż 111 spraw dotyczących nieujawnionych źródeł dochodów przeprowadził niewielki urząd skarbowy spod Lublina. To rekord, gdyż urzędy skarbowe prowadzą średnio kilkadziesiąt takich spraw w ciągu roku. Urząd może nas wezwać, gdy np. kupiliśmy dom, mieszkanie, a nawet samochód.

– Do kontroli może wytypować program komputerowy, jeśli wykaże, że nasze wydatki były wyższe niż dochody. Wtedy włączają się inspektorzy skarbowi i dokładnie analizują wszystkie źródła dochodu – wyjaśnia Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie.

Na tym etapie zostaniemy wezwani do urzędu, by wyjaśnić, skąd wzięliśmy pieniądze np. na zakup mieszkania. Jeśli mamy wysoką pensję, wzięliśmy kredyt, dostaliśmy darowiznę, spadek, czy nawet prezenty ślubne w gotówce i potrafimy to wszystko udowodnić, nie ma problemu. Gorzej, gdy nasze dochody nie pokrywają poniesionych wydatków. W takim przypadku zaczyna się postępowanie podatkowe. Jeśli okaże się, że podatnik ukrył swoje dochody, będzie musiał zapłacić podatek. I to nie byle jaki, bo aż 75 proc. od nieujawnionej kwoty.

– Urzędy skarbowe sprawdzają dochody do kwoty 300 tys. zł, więc najwyższy podatek może wynieść 225 tys. zł – wylicza Szpakowska. – W tym roku najwyższy podatek do zapłaty to 138 tys. zł.

Sprawy większego kalibru trafiają do Urząd Kontroli Skarbowej w Lublinie, który sprawdza dochody powyżej 300 tys. zł.

– Od początku roku do końca września prowadziliśmy 46 kontroli w zakresie nieujawnionych źródeł przychodów. Zakończyliśmy 22 postępowania – wylicza Marek Kostyła, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie. Skutek? Skontrolowane osoby będą musiały zapłacić łącznie ponad 3 mln zł podatku.

Rekordzista ukarany przez UKS jest winny fiskusowi ponad 2 mln zł podatku. To oznacza, że nieujawniony przez niego dochód wyniósł ok. 3 mln zł. Odwołał się do Izby Skarbowej, która podtrzymała decyzję UKS. Teraz sprawa jest w Sądzie Najwyższym.

– W całym ubiegłym roku wpłynęło do nas 78 odwołań od decyzji podatkowych w zakresie nieujawnionych dochodów, w tym roku już 68 – wylicza Szpakowska.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski