Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górniczki rozbiły SMS Łódź i po rundzie jesiennej na pewno będą liderem tabeli

AG
Wojciech Szubartowski
W zaległym meczu pierwszej kolejki Ekstraligi piłkarki Górnika Łęczna pokonały TME GROT SMS Łódź 5:1 (4:1) i jest już pewne, że po rundzie jesiennej będą liderem ligowej tabeli.

Dla obu drużyn był to mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Górniczki, w przypadku wygranej, odskoczyłyby w tabeli Medykowi Konin na pięć punktów. Gdyby natomiast o trzy oczka wzbogacił się TME GROT SMS Łódź, zrównałby się on punktami z zajmującym trzecią lokatę GKS Katowice.

W porównaniu do poprzedniego spotkania, w składzie zielono-czarnych zaszła jedna, ale istotna zmiana. Dominikę Grabowską, która przeszła zabieg repozycji nosa, zastąpiła Nataliia Hryb.

Gospodynie rozpoczęły spotkanie w głębokiej defensywie. Już w drugiej minucie po stracie piłki w środku pola przez Ewelinę Kamczyk, rywalki miały dogodną okazję do otwarcia wyniku, ale najpierw dobrą interwencją popisała się Anna Palińska, a chwilę później futbolówkę z linii bramkowej wybiła Małgorzata Grec.

Kilka minut później łęcznianki nieco uspokoiły grę i starały się przejąć inicjatywę, ale nie były w stanie zagrozić golkiperce ekipy z Łodzi. Najbliżej gola była Patricia Hmirova, która w 14. minucie uderzała z 15. metra, a piłka przeleciała nad poprzeczką. Trzy minuty później Słowaczka zachowała się znacznie lepiej, asystując Ewelinie Kamczyk przy golu otwierającym wynik. Warto podkreślić, że akcja bramkowa rozpoczęła się jeszcze w polu karnym Górniczek, kiedy wybijająca piłkę Małgorzata Grec dostrzegła właśnie Hmirovą i posłała jej długie podanie.

Radość z przewagi nie trwała zbyt długo. Chwilę później po rzucie wolnym przyjezdnych i braku komunikacji w drużynie gospodyń, samobójcze trafienie głową zanotowała bowiem Sylwia Matysik. Radość łodzianek z remisu trwała jednak jeszcze krócej. W 24. minucie zimną krew pod bramką Szperkowskiej zachowała Nataliia Hryb, która ponownie wyprowadziła GKS na prowadzenie.

Drugi gol znacznie uspokoił gospodynie. Na kolejny wybuch emocji musieliśmy poczekać do 41. minuty, kiedy to na 3:1 strzałem po ziemi podwyższyła Patricia Hmirova. Trzy minuty później było już 4:1, a na listę strzelczyń wpisała się tym razem ta, która wcześniej trafiła do własnej bramki, a więc Sylwia Matysik. Wynik do przerwy mógł być jeszcze wyższy, ale w ostatniej akcji pierwszej połowy, Nataliia Hryb nie trafiła do de facto pustej bramki.

Od początku drugiej części meczu, gospodynie pewnie kontrolowały przebieg gry i szturmowały bramkę rywalek. W 59. minucie przyniosło to efekt, a dublet skompletowała Ewelina Kamczyk. Piłkarki z Łodzi co prawda też miały swoje szanse, ale w żaden sposób nie potrafiły ich wykorzystać.

W końcówce spotkania skutecznością nie błyszczały już także zielono-czarne, a dogodne sytuacje zmarnowały m.in. Kamczyk i Karczewska. Ostatecznie więc podopieczne Piotra Mazurkiewicza pokonały TME GROT 5:1 i po raz dziesiąty w tym sezonie zapewniły sobie trzy punkty.

Dzięki wygranej Górniczki powiększyły swoją przewagę nad drugim w ligowym zestawieniu Medykiem Konin do pięciu punktów i wynik kończącego rundę jesienną bezpośredniego starcia tych drużyn nie będzie miał już żadnego wpływu na układ tabeli po pierwszej części sezonu.

GKS Górnik Łęczna - TME GROT SMS Łódź 5:1 (4:1)

Bramki: Kamczyk 17, 59, Hryb 24, Hmirova 41, Matysik 44 - Matysik 22.

Górnik: Palińska - Dyguś, Górnicka, Grec, Kovtun (68 Zając), Matysik, Lefeld (78 Osińska), Hryb (60 Kamczyk), Hmirova, Kamczyk, Karczewska.

TME GROT: Szperkowska (66 Sowalska) - Dragunowicz (46 Zieniewicz), Konat, Grzybowska (62 Jedlińska), Filipczak (78 Glinka), Achcińska, Rędzia, Kurzawa, Gąsieniec, Jarvie (62 Zbyrad), Zubchyk.

Sędziowała: Emilia Szymula.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski